Oskarżeni w procesie i tym razem nie usłyszeli wyroku
Oskarżeni w procesie i tym razem nie usłyszeli wyroku

13 maja ósemka byłych pracowników SKOK Ziemi Rybnickiej oskarżonych o wyłudzenie z firmy blisko 3 mln zł miała usłyszeć wyrok. Jednak trzecie podejście i tym razem nie znalazło finału. Najpierw obrońca jednej z oskarżonych wystąpił z wnioskiem o przeprowadzenie dowodu odnośnie informacji, w jakich okresach jego klientka korzystała z urlopu i pracowała w innych oddziałach firmy. Później kolejny z obrońców wniósł o rozszerzenie tego wniosku na swoje klientki w zakresie okresów chorobowych i urlopów. Sąd przychylił się do wniosków i zobowiązał poszkodowanego do dostarczenia stosownej dokumentacji. Jak oznajmił Franciszek Barakomski, prezes SKOK, żądaną dokumentację firma jest w stanie przygotować w okresie trzech tygodni. W tej sytuacji rozprawa zakończyła się wyznaczeniem kolejnego terminu spotkania na wokandzie.
Przez ponad dwa lata trwania procesu oskarżeni zjawiali się w sądzie rzadko albo wcale. 13 maja większość z nich pojawiła się jednak przed salą rozpraw. Kiedy jednak pojawiły się kamery telewizyjne, zaczęli wymykać się jeden za drugim. Ostatecznie na salę weszła dwójka, w tym jeden doprowadzony z zakładu karnego.
– Sprawa ciągnie się długo. My jednak cierpliwie czekamy na wyrok. Wszyscy jesteśmy już zmęczeni trwającym dwa lata dochodzeniem i procesem – skomentował po wyjściu z sali rozpraw Franciszek Barakomski.

Komentarze

Dodaj komentarz