Kolizyjne dziki

Do drugiego zderzenia doszło około godz.21.45. Tym razem dzik wyskoczył pod koła hondy acord kierowanej przez 52-letniego mieszkańca Rybnika. - Zderzenie spowodowało poważne uszkodzenie samochodu. Auto nie nadawało się do dalszej jazdy – mówi komisarz Aleksandra Nowara, oficer prasowy rybnickiej policji. Zderzenia nie przeżył dzik. Poważnie ranne zwierzę trzeba było uśpić. Policja ostrzega, by przejeżdżając przez kompleksy leśne zachować szczególną ostrożność. –Zwłaszcza w takich miejscach jak ul. Mikołowska i Wielkopolska, przez które nader często przemieszczają się zwierzęta –mówi Piotr Piórkowski z rybnickiej drogówki.
14 maja około godz. 10 na jedną z posesji przy ul. Wańkowicza w Wodzisławiu zawitała roczny koziołek. Zabłąkane i wystraszone zwierzę nie umiało odnaleźć wyjścia. Na miejsce wezwano zastęp straży pożarnej, który pomół koziołkowi bezpiecznie dotrzeć do pobliskiego zagajnika.

Komentarze

Dodaj komentarz