Wielu klientów jest zaskoczonych faktem, że stołują się praktycznie na budowie
Wielu klientów jest zaskoczonych faktem, że stołują się praktycznie na budowie

Czynną część pomieszczenia oddzielono od placu budowy grubą folią. Problem w tym, że budowlańcy zajęli część, w której znajdowały się toalety, i teraz klienci są odsyłani do sąsiadów: na stację benzynową bądź na dworzec komunikacji miejskiej.
– To jakiś absurd! Gdy zapytałam o toaletę, skierowano mnie na dworzec autobusowy. Skoro mają remont, to niech lokal zamkną i otworzą wtedy, gdy skończą – żaliła nam się przez telefon jedna z klientek rybnickiego McDrive’a. By udobruchać tych, którzy prowadzenia remontu bez zamykania restauracji nie pochwalają, a być może po to, by nie tracić tych klientów, którzy widząc rozgrzebane wnętrze restauracji mogliby zawrócić, wywieszono banner z napisem „Zmieniamy się dla Was” i z informacją o godzinach otwarcia restauracji.
O funkcjonowanie restauracji bez toalety zapytaliśmy w rybnickim sanepidzie. Inspektorzy pojechali na miejsce i sprawdzili, jak funkcjonuje sąsiedzki system sanitarny. – Restauracja ma porozumienie z sąsiadami w sprawie korzystania z ich toalet i takie rozwiązanie, jako tymczasowe, jest dla nas do przyjęcia – powiedziała nam Lidia Lazar, zastępca dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Sprawdziliśmy w Zarządzie Transportu Zbiorowego, który zawiaduje komunikacją i dworcem autobusowym. Faktycznie zawarto porozumienie w sprawie korzystania klientów restauracji z dworcowej toalety. Gdy pasażerowie płacą tu za wizytę 50 gr, bywalcy McDonalda oddają tylko paragon z restauracji, który posłuży później do wzajemnych rozliczeń transportowca z restauratorem. Jak powiedział nam Kazimierz Berger, dyrektor ZTZ, kierownictwo restauracji przekazało mu też środki czystości. Dworcowa toaleta jest jednak otwarta tylko do 18.30, potem klucz przejmują pracownicy McDrive’a i osobiście odprowadzają do toalety zainteresowanych klientów. Kazimierz Berger dodaje, że współpraca z restauracją zacieśnia się również z powodu uruchomienia na miejskim dworcu przystanku dla autokarów międzynarodowych. Od początku maja korzysta z niego już pięć firm przewozowych. – Ludzie czekający na przyjazd autokaru zazwyczaj zaglądają do McDonalda, więc przysparzamy im klientów – komentuje Kazimierz Berger.
Bogusław Maziarz, szef McDrive’a, nie widzi w odsyłaniu klientów do toalety w sąsiedztwie nic nadzwyczajnego. – Z remontem już finiszujemy, za tydzień w środę restauracja będzie już hulać pełną parą, będą nowe meble i nowe toalety – zapewnia.

Komentarze

Dodaj komentarz