Jeden z zatrzymanych Czechów
Jeden z zatrzymanych Czechów

Funkcjonariusze ruszyli w stronę mężczyzn. Ci na ich widok rzucili się do ucieczki. Byli zdezorientowani nieoczekiwanym pojawieniem się mundurowych. Jeden więc zaczął zwiewać na piechotę, natomiast drugi wsiadł do stojącego pod sklepem opla. W środku auta czekał trzeci złodziej, który natychmiast ruszył sprzed sklepu z piskiem opon. – Kiedy jeden z policjantów chciał zatrzymać samochód, kierowca ruszył wprost na niego, usiłując go przejechać – relacjonuje mł. asp. Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji. Funkcjonariusz odskoczył w ostatniej chwili. Policjanci użyli broni, kilkakrotnie strzelając w koła samochodu. Trafiony opel nie odjechał daleko. Mężczyźni porzucili auto na placu Wolności, dalej salwując się ucieczką na własnych nogach. Kilka minut później policjanci zatrzymali ich na ul. Kościuszki, w rejonie parku miejskiego. W przestrzelonym oplu znaleźli i zabezpieczyli przedmioty pochodzące z włamania m.in.: aparaty fotograficzne, DVD oraz laptopy. – Dwaj zatrzymani w bezpośrednim pościgu mężczyźni to Czesi w wieku 25 i 27 lat, którzy do Rybnika przyjechali na „gościnne występy” – informuje Jachimczak. Po sprawdzeniu opla okazało się, że był on wyposażony w dwa nałożone na siebie komplety tablic rejestracyjnych –czeskich i polskich. Prawdopodobnie po udanym skoku sprawcy zrzuciliby jedne z nich i odjechali, nie wzbudzając podejrzeń. Wprawdzie trzeci z mężczyzn, który zaufał własnym nogom, zdołał zbiec, jednak policjanci zapowiadają, że jego ujęcie jest kwestią czasu.

Komentarze

Dodaj komentarz