Wystawę odwiedziło wielu początkujących hodowców i miłośników kwiatów
Wystawę odwiedziło wielu początkujących hodowców i miłośników kwiatów

– Lilie z rodowodem orientalnym, tzw. orienpety, w zeszłym roku o tej porze były już rozwinięte. W tym roku przeszkodziła w tym pogoda. Lilie trąbkowe, prezentowane na wystawie są niemniej piękne i do tego pachną. Całe szczęście, że mamy klimatyzację – to pozwala na dłuższe utrzymanie się kwiatowych eksponatów – mówiła Eugenia Ferfecka, wiceprezes Rybnickiego Klubu Miłośników Kwiatów, organizatora wystawy.
Lilia należy do roślin, które w miarę łatwo rozmnażać. Odmiany się nie gubią, bo przetrwanie zapewniają nowe cebulki. Te można kupić już od 2 zł. Warto przy tym zauważyć, że rozpiętość cen jest spora, za najnowsze odmiany, hodowcy potrafią żądać nawet 30 zł. Europejską stolicą liliowców jest Holandia. Jednak nawet w Rybniku jest wielu hodowców, członkowie klubu rejestrują nawet nowe odmiany tych kwiatów. – Jest wiele niezwykłych gatunków, które bardzo mi się podobają. Najbardziej lubię ten o nazwie Mynton. Poza tym Anastazja, która zakwita ostatnia, Szeherezada, która wypuszcza nawet 45 kwiatów – wylicza Eugenia Ferfecka. W wystawie brało udział 15 wystawców, którzy zaprezentowali 164 „łodygi” i 38 kompozycji. Wśród tych ostatnich, 32 należało do dziewiątki amatorów, natomiast sześć przywiozły kwiaciarnie. W konkursie na najpiękniejszą kompozycję amatorską zwyciężyła Katarzyna Ochenkowska z Zabrza i jej projekt „Bujając w obłokach”. W kategorii siewki lilii laureatem został Roman Widerski. W niedzielę po południu rozpoczęła się wyprzedaż eksponatów. Miłośnikom lilii pozostaje czekać na kolejną wystawę, a także na październik, kiedy to do zwycięzców loterii powędrują nagrody – sadzonki kwiatowe.

Komentarze

Dodaj komentarz