Pola nie można oszukać


Od kilku lat R. Motyka zajmuje wysokie lokaty w konkursach producentów zbóż. Uprawia pszenicę i osiąga zbiory na poziomie 8,38 tony z hektara oraz jęczmień – z wynikiem 6,95 tony. Pan Ryszard jest prenumeratorem pisma „Plon”, które ogłasza liczne konkursy, i postanowił wysłać tam swoje zgłoszenie. Rychło okazało się, że należy do czołówki krajowych producentów rolnych.W 2000 roku zdobył wyróżnienie krajowe za uzyskane plony jęczmienia browarnego oraz I miejsce w ogólnopolskim konkursie za plony pszenicy. Został też finalistą VII edycji konkursu „Rolnik – Farmer 2000” w kategorii gospodarstw do 30 ha.W tym roku do tych laurów doszły kolejne: został zwycięzcą VIII edycji konkursu „Rolnik – Farmer 2001” w tej samej kategorii oraz tytuł najlepszego krajowego producenta pszenicy.– Pola nie można oszukać, dlatego nie żałuję obornika, dawkuję odpowiednio nawożenie, dostosowuję odmiany przez siebie uprawiane do warunków glebowych i klimatycznych. Gospodaruję na ziemi III-VI klasy – mówi R. Motyka, niegdyś górnik przodowy kopalni Boguszowice, który nie zaprzestał uprawy ziemi. To jego hobby, żywioł, życie.Sen z oczu spędza mu jednak autostrada A4, która zawadzi o jego ziemię. Pan Ryszard szacuje ostrożnie, że straci ok. cztery ze swoich 20 ha. Nie zna jednak dokładnych planów, stref ochronnych wokół autostrady i temu podobnych szczegółów, by wykluczyć, że może być tego więcej.

Komentarze

Dodaj komentarz