W poniedziałek o godz. 22.05 policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, którym okazał się 53-letni radny Marian Wańczura. Na alkomacie wydmuchał 0,71 promila alkoholu.
Rajca kierował swoim volkswagenem transporterem. Jechał ulicą Główną w rodzinnych Żorach Osinach. – Godzinę wcześniej wypiłem jedno piwo. Policjanci zatrzymali mnie na podwórzu mojej posesji. Poprosiłem funkcjonariuszy, by pozwolili wypłukać mi usta specjalnym płynem, bo mam problemy stomatologiczne. I to był błąd, bo w płynie jest spiritus. Stąd alkomat wykazał alkohol – mówi rajca.
– Na policję zadzwoniła anonimowa osoba, informując, że zatrzymany później mężczyzna pije piwo i najprawdopodobniej zaraz odjedzie swoim samochodem. Wysłaliśmy za nim patrol. Rzeczywiście policjanci zatrzymali kierowcę na jego podwórku – informuje aspirant Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji. Za swój niechlubny wyczyn radny straci prawo jazdy i stanie przed sądem. Grozi mu grzywna, ograniczenie wolności lub dwa lata więzienia.
Wczoraj Piotr Kosztyła, przewodniczący rady miasta, powiedział, że nie zna okoliczności zdarzenia. Niemniej każdy radny, jeśli zostanie skazany prawomocnym wyrokiem, z mocy prawa traci mandat. W Żorach w ostatnich dwóch kadencjach nie było takiego przypadku.
Komentarze