Radny Janusz Brzeźniak (w środku) chce, by procesja Bożego Ciała przeszła przez kuźniańskie osiedle. – Być może wtedy na ul. Moniuszki pojawi się nowy chodnik – stwierdza
Radny Janusz Brzeźniak (w środku) chce, by procesja Bożego Ciała przeszła przez kuźniańskie osiedle. – Być może wtedy na ul. Moniuszki pojawi się nowy chodnik – stwierdza

Na ostatniej sesji radny Janusz Brzeźniak dociekał, kto ustala trasę procesji Bożego Ciała. Bo według niego tam, gdzie przechodzi procesja, są też remonty chodników. – Gdy w tym roku szła procesja, widziałem, że na ulicy Brzozowej przed uroczystościami wykonano odcinek chodnika. Pozrywano stare płytki i ułożono nowe. Dlatego proponuję, aby w przyszłym roku procesja była na osiedlu, a najlepiej by trasa wiodła ulicą Moniuszki – stwierdził.
Burmistrz Rita Serafin wyjaśnia, że propozycję trasy przedstawiają albo sami mieszkańcy, albo ksiądz proboszcz. – To, że akurat teraz wyremontowano chodnik na Brzozowej, to czysty zbieg okoliczności. Nigdy nie remontowaliśmy chodników, ulic czy malowali trawników specjalnie przed procesją – podkreśla z lekkim przekąsem pani burmistrz. – Nawet nie wiemy, którędy w danym roku procesja idzie, bo trasa wyznaczana jest zaledwie kilka tygodni przed, a ksiądz nie konsultuje jej z nami – dodaje Serafin.
Całą sprawą zbulwersowany jest ksiądz Bernard Plucik, proboszcz kuźniańskiej parafii pw. Św. Marii Magdaleny. – Głupota sięgnęła zenitu! Zamiast zajmować się takimi rzeczami, niech lepiej każdy sprząta wokół siebie na co dzień, a nie tylko od święta – grzmi mocno zdenerwowany proboszcz i uznaje za całkiem normalne fakt, że ludzie sprzątają wokół swoich posesji tuż przed przejściem procesji. – Natomiast nigdy ani ja, ani wierni nie wywieramy wpływu na władze gminy, by zrobiły nam jakiś ekstrachodnik! Bo to nie jest najważniejsze. Najważniejszy jest wymiar duchowy całej uroczystości – stwierdza i wyjaśnia, że trasę wyznacza sam w porozumieniu z mieszkańcami najwcześniej miesiąc przed procesją. – Bo to zawsze jest też problem dla mieszkańców, którzy muszą zająć się budową ołtarza. Każdego roku staramy się iść inną trasą, by Chrystus zawitał w każde miejsce Kuźni Raciborskiej – podkreśla ks. Bernard Plucik.
Radny Brzeźniak podczas sesji rady miasta uznał jednak, że zna przypadki innych miejscowości, gdzie co roku zmieniano trasę procesji, a przez to dana miejscowość pięknie wyglądała. – To normalne, że ludzie sprzątają wokół swoich posesji przed przejściem procesji, a odnośnie osób wyrażających takie samo zdanie co radny dodał: – Niech się stukną w swoje głowy i może im rozum wróci! Przyznał, że to mocne słowa, ale innych nie znajduje, by skomentować podobne opinie.

1

Komentarze

  • koko chodnik 24 lipca 2008 09:11Panie Brzeżniak czyś pan sie dobrze wyspał,a moze Kużnia to juz Kalifornia i jest tak pięknie

Dodaj komentarz