Na żorskim rynku w niedzielę rozpoczęły się Letnie Spotkania Artystyczne. Cykl pięciu cotygodniowych spotkań upłynie pod znakiem muzyki i kina amatorskiego. Pierwsze spotkanie otworzył koncert żywiołowej grupy Avocado. Pięciu panów, ubranych w garnitury koloru awokado, rozgrzało licznie zgromadzonych przed sceną mieszkańców. Artyści śpiewają a cappella, co pozwala na ciekawe interpretacje największych światowych przebojów.
W szczególnym stopniu zespół porwał do zabawy dzieci, które śmiało wkraczały na zaimprowizowaną scenę. Bisował wiązanką hitów, m. in. „We will rock you”, który wykonano przy współudziale publiczności. Po przerwie przyszedł czas na jazz. Anonsowane trio Grzegorza Żydka stawiło się w okrojonym składzie dwóch muzyków. Grzegorz z pasją szarpał struny gitary basowej. Niestety, widzowie nie dopisali. – Dziś zagraliśmy głównie standardy, trochę jednak przez nas pokolorowane. Jako że jesteśmy braćmi, gramy ze sobą już od niepamiętnych czasów – stwierdził Arkadiusz, który grał w niedzielę na perkusji. Gdy zapadł zmierzch, przyszedł czas na pokaz filmów.
Pierwszy przeniósł gęstniejącą z wolna publiczność do roku 1991 i prezentował zapomnianą już panoramę miasta zaraz po demokratycznym przełomie. Potem były pokazy obrazów niezależnych nakręconych przez klub Klaps z Chybia, który istnieje blisko 40 lat, a w dorobku ma współpracę m.in. z Piotrem Machalicą czy Janem Nowickim. – Klub prezentuje własne, autorskie spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość – mówił przed prezentacją Rafał Cymorek, przedstawiciel filmowców amatorów.
Komentarze