Muzeum miejskie do 5 września prezentuje wystawę malarstwa olejnego Elżbiety Gąski. Autorka po raz pierwszy prezentuje swoje prace w Żorach, choć to tutaj się urodziła. – Bardzo cieszę się z tak dobrego przyjęcia. Sztuka pomaga mi w życiu. Malarstwo to moja pasja. Wciąż jestem w nim zakochana – mówiła podczas wernisażu. Dziękując za goszczenie wystawy, malarka przekazała żorskiemu muzeum malowniczy pejzaż z zamkiem cysterskim w Rudach Raciborskich.
Na styl malarskiej wypowiedzi Elżbiety Gąski miało wpływ zarówno ognisko plastyczne w Rydułtowach i nauki pobierane od Ludwika Konarzewskiego, jak i m.in. udział w rybnickiej grupie Oblicza prowadzonej przez Mariana Raka. Tematy prac twórczyni, która obecnie mieszka w Radlinie, są niezwykle różnorodne. Od pejzaży po wizerunki świętych i martwe natury. Jak przyznała pani Elżbieta, na wystawie znajduje się tylko wycinek jej całego dorobku. – Trzymam w domu sporą liczbę portretów. Namalowałam już chyba wszystkich członków rodziny. Mam już także w kolekcji autoportret, oczywiście z pędzlem. To narzędzie, dzięki któremu tworzę – zwierzała się autorka.
Komentarze