Katastrofa spowodowała wstrzymanie wydobycia z części ścian, ponieważ przekroczone zostały dopuszczalne stężenia gazów, głównie metanu. Inspektorzy Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach zalecili budowę specjalnych tam przeciwwybuchowych w zagrożonych metanem pokładach tak. Ratownicy górniczy przez cały tydzień wznieśli pięć tam. Kontrolę stanu wentylacji inspektorzy przeprowadzili 15 września. Uznali, że możliwe jest bezpieczne wznowienie eksploatacji dwóch wyłączonych ścian. – Obecnie w obu kopalniach działają już wszystkie ściany. Wydobycie jest jednak zredukowane. W Szczygłowicach wydobycie wynosi 60 proc. dotychczasowego. Z kolei w kopalni Knurów zostało zmniejszone o 20 proc. – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. Wyjaśnia, iż o ograniczeniu wydobycia zdecydowano, bo w niektórych ścianach jest ono prowadzone w ciężkich warunkach. Z powodu ograniczenia systemu przewietrzania w wyrobiskach panuje wysoka temperatura. Górnicy mówią o temperaturze sięgającej nawet 40 stopni oraz że niejednokrotnie byli wycofywani z uwagi na przekraczanie stężenia metanu. Według Madeja unormowanie sytuacji i powrót do pełnego wydobycia sprzed katastrofy będzie możliwe dopiero po uruchomieniu nowego szybu wentylacyjnego. Ma on rozpocząć pracę najwcześniej za 1,5 roku.
Komentarze