Zdecydowanie polepszyły się warunki naszej pracy – deklarują pracownicy wodzisławskiego pogotowia. Na zdjęciu (od prawej) Dariusz Wójcik, Małgorzata Tomkowicz, Arkadiusz Barciok i Ireneusz Wojtylak
Zdecydowanie polepszyły się warunki naszej pracy – deklarują pracownicy wodzisławskiego pogotowia. Na zdjęciu (od prawej) Dariusz Wójcik, Małgorzata Tomkowicz, Arkadiusz Barciok i Ireneusz Wojtylak


Remont nowej siedziby pogotowia trwał ponad trzy miesiące i jak mówi Henryk Stawarczyk, dyrektor ds. ekonomiczno-eksploatacyjnych szpitala, był nie lada wyzwaniem: – To była duża hala magazynowa. Trzeba było naprawić dach, docieplić ściany i wstawić okna. W środku z kolei musieliśmy postawić kilka ścianek działowych, by dostosować wnętrze do potrzeb stacji pogotowia.
Na przeprowadzkę zdecydowano się, bo budynek przy ul. Mendego wymagał już kompleksowego remontu. – Nie mogliśmy jednak tu inwestować, bo nie jesteśmy jego właścicielem. Zdecydowaliśmy zatem o przeprowadzce pogotowia na teren szpitala. To usprawni pracę samego szpitala, bo teraz karetki stacjonują na miejscu i nie trzeba będzie czekać na ich przyjazd, gdy na przykład trzeba będzie zawieźć pacjenta na specjalistyczne badania do innego ośrodka. A przy okazji zagospodarowaliśmy pusty magazyn – mówi Henryk Stawarczyk.
– Nadal mieścimy się w centrum miasta, skąd mamy bardzo dobry dojazd. Zdecydowanie polepszyły się nasze warunki pracy. To cieszy, bo w pracy spędzamy przecież bardzo dużo czasu – stwierdza Dariusz Wójcik, szef pogotowia w Wodzisławiu.
Kolejny powód do zadowolenia ratownicy będą mieli już za kilka tygodni. Pogotowie wzbogaci się bowiem o nowy ambulans specjalistyczny. W tym tygodniu ma zostać rozstrzygnięty przetarg na jego dostawę. Kosztować ma około 400 tys. zł, ale być może 85 proc. tej kwoty dołoży Unia Europejska.
– Złożyliśmy już wniosek o unijne dofinansowanie. Szanse mamy duże, bo naszym atutem są mocno wysłużone już karetki – mówi dyrektor Stawarczyk. Wodzisławskie pogotowie dysponuje teraz sześcioma karetkami, z czego tylko trzy są eksploatowane. Pozostałe to rezerwa na wypadek, gdyby wozy z lat 2003-2006 odmówiły posłuszeństwa.

1

Komentarze

  • rat trochę żółci 31 października 2008 19:13karetki są używane wszystkie i jest ich 5 garaże są za ciasne a nowa droga dojazdowa ma 150 m, reszta to stara dziurawa,

Dodaj komentarz