Ten wąż królewski mocno przestraszył mieszkankę osiedla Powstańców Śląskich. Zdjęcie: KMP Żory
Ten wąż królewski mocno przestraszył mieszkankę osiedla Powstańców Śląskich. Zdjęcie: KMP Żory

W zeszłą środę wieczorem przerażona mieszkanka osiedla Powstańców Śląskich zawiadomiła straż pożarną, że w jej kuchni grasuje wąż. Stworzenie schowało się w szafce za garnkiem. Miało ok. pół metra długości i brązowo – żółte pręgi.
Strażacy stwierdzili, że mają do czynienia z wężem niewystępującym w Polsce i zabezpieczyli kuchnię. Nie wiedzieli też, czy stworzenie jest jadowite. Widać było, że wąż przestraszył się ludzi i mógł być niebezpieczny. – W takich sytuacjach korzystamy z rady znajomego zoologa. Niestety, akurat przebywał poza Żorami. Pomógł nam lokator z tej samej klatki schodowej, który zna się na wężach – mówi kapitan Marek Zdziebło, rzecznik żorskich strażaków.
Okazało się, że nieproszonym gościem jest niejadowity wąż królewski kalifornijski. Rzecznik strażaków dodaje, że w czwartek wieczorem zgłosił się właściciel – mieszkaniec tego samego bloku. Powiedział, że wąż uciekł mu z terrarium. – Prawdopodobnie jakimś przewodem technologicznym, może wentylacyjnym. Szkoda, że mężczyzna nie powiadomił nas wcześniej o ucieczce swego pupila. Uniknęlibyśmy zamieszania – kwituje kapitan Zdziebło.

Komentarze

Dodaj komentarz