Do magistratu wpłynęła prośba z podpisami mieszkańców budynku przy ul. Ofiar Faszyzmu, którzy chcą, aby zakaz postoju i zatrzymywania się obowiązywał po lewej stronie jezdni na całej jej długości, czyli od skrzyżowania z ul. Kościuszki do jej wylotu na ul. Słoneczną. Stanisław Antoszek zwraca uwagę, że balkony od ulicy dzieli zaledwie 2,5 metra. – Ulica Ofiar Faszyzmu jest wprawdzie tylko jednokierunkowa, ale natężenie ruchu jest na niej bardzo duże. Postój i parkowanie pojazdów tuż przy balkonach i oknach jest bardzo uciążliwe i niebezpieczne dla naszego zdrowia – twierdzi Antoszek.
Podkreśla, że hałas silników, alarmów, radioodbiorników samochodowych, spaliny emitowane przy często kilkukrotnym uruchamianiu silników, wycieki olejów są nie do zniesienia. Z jego obserwacji wynika, że najczęściej pod oknami parkują klienci Domu Handlowego „Kłos” przy ul. Kościuszki.
– Rotacja samochodów jest szczególnie duża w dni powszednie, kiedy pootwierane są sklepy. Spada w niedziele i święta – mówi Stanisław Antoszek.
Zauważa, że miejsc parkingowych w Zdroju jest wystarczająco dużo i ograniczenie możliwości parkowania przy ul. Ofiar Faszyzmu nie spowoduje zakorkowania dzielnicy. Dowodzi też, że nie w pełni wykorzystywane są parkingi wzdłuż ul. 1 Maja i plac przy ul. Witczaka. Wielu kierowców woli jednak zostawiać samochody bliżej Kłosa, niż płacić za postój na ul. 1 Maja.
O tym, czy postulat lokatorów zostanie spełniony, zadecyduje opinia zespołu do spraw organizacji ruchu, którego członkowie postanowili przeprowadzić wizję lokalną na ulicy Ofiar Faszyzmu.
Wiceprezydent Franciszek Piksa przypomina, że już przed czterema laty zespół ten zajmował się już podobnym problemem i wówczas negatywnie zaopiniował wniosek mieszkańców. – Okazało się, że większość zaparkowanych wzdłuż ulicy pojazdów była własnością mieszkańców tego bloku. Biorąc jednak pod uwagę zmieniające się warunki ruchu i coraz większą liczbę pojazdów, zespół zdecydował o ponownej obserwacji ruchu w tym rejonie – mówi Franciszek Piksa.
Komentarze