Ze starego budynku przywieźliśmy tutaj tylko obraz Matki Boskiej i krzyż. Wszystkie sprzęty i meble mamy tu nowe – mówią mieszkańcy „Arki N.”
Ze starego budynku przywieźliśmy tutaj tylko obraz Matki Boskiej i krzyż. Wszystkie sprzęty i meble mamy tu nowe – mówią mieszkańcy „Arki N.”

Adaptacja kosztowała prawie 2,5 miliona zł!
Prezydent Raciborza przyznaje, że otwarty oficjalnie w zeszły czwartek dom dla bezdomnych jest najbardziej nowoczesnym na Śląsku, o ile nie w kraju. - Te luksusy mają im uświadomić bezdomnym, że mają szanse na polepszenie swojego bytu – podkreśla prezydent Mirosław Lenk i wyjaśnia, że „Arka N.”, w ramach której działa schronisko dla 42 i noclegownia dla 8 mężczyzn, to część gminnego programu wychodzenia z bezdomności, realizowanego w Raciborzu od 14 lat. Od 6 lat zajmuje się nim Stowarzyszenie Przyjaciół Człowieka „Tęcza”.
- Prowadzimy hotel dla ofiar przemocy w rodzinie, dom dla samotnych matek, dom dla bezdomnych, a także zespół mieszkań readaptacyjnych. To nie są stałe miejsca zamieszkania dla ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej. Dzięki naszej pomocy, wychodzą na prostą – tłumaczy Alina Litewka-Kobyłka, szefowa „Tęczy”.
W dwupiętrowym budynku przy ul. Wiejskiej 18 mieści się kilkanaście pokoi, w których maksymalnie mieszkają dwie osoby. Są też wspólne toalety, stołówka i dobrze wyposażona kuchnia. - To prawdziwy luksus! Bez żalu pakowałem swoje rzeczy na Topolowej i przeprowadziłem się tutaj – mówi Franciszek Przygoda, który prawie 3 lata temu znalazł dach nad głową w „Arce N.”.
Jak wspomina, stracił piękne mieszkanie w centrum Bielska-Białej przez alkohol, który stał się jego lekarstwem na życiowe smutki i porażki. - Pomieszkiwałem w różnych częściach Śląska, znajdowałem jakieś dorywcze zajęcia. Cały czas jednak zaglądałem do butelki. W końcu trafiłem do Raciborza. Tu Zenek pokazał mi, że można żyć inaczej – stwierdza mężczyzna.
Wspomniany Zenek to Zenon Stube, wieloletni kierownik Domu dla Bezdomnych „Arka N.”. - Nie jest mi obcy alkohol, rozpuszczalniki, mieszkanie na dworcu. Jestem alkoholikiem, ale nie piję od 24 lat. Sam dostałem ogromne wsparcie w wyjściu na prostą. Zaangażowałem się w pomaganie ludziom, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji życiowej. Trzeba im pokazać, że można lepiej żyć i że tak naprawdę, to sami są kowalami swojego losu – wyznaje Zenon Stube.



Budynek przy ul. Topolowej w dzielnicy Sudół, gdzie od 15 lat schronienie znajdowali bezdomni, musiał opustoszeć. Znajduje się bowiem na terenie zalewowym zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny. Trzeba było szukać nowej siedziby dla „Arki N.”. Od Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej gmina kupiła biurowiec przy ul. Wiejskiej 18 i wspólnie ze stowarzyszeniem „Tęcza” zaadaptowała go na potrzeby schroniska i noclegowni dla bezdomnych. Inwestycja była możliwa dzięki dofinansowaniu w wysokości blisko miliona zł, jakie gmina otrzymała z Banku Gospodarstwa Krajowego. Ponad 20 tys. zł stowarzyszenie „Tęcza” otrzymało z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na wyposażenie wyremontowanych pomieszczeń. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz