Jacek Modzelewski handluje na zakazie od ośmiu lat. Od roku nęka go straż miejska. Zdjęcie: Adrian Karpeta
Jacek Modzelewski handluje na zakazie od ośmiu lat. Od roku nęka go straż miejska. Zdjęcie: Adrian Karpeta


Anna Kolasińska, kierownik targowiska, nie widzi problemu. – Pobieranie opłaty targowej nie oznacza zgody na handlowanie w miejscu niedozwolonym – tłumaczy. Dodaje, że nielegalni handlarze płacą więcej niż... właściciele legalnych straganów. – Na bazarze obowiązuje opłata w wysokości 3 zł od metra kw. zajmowanej powierzchni. Ci, którzy handlują nielegalnie, płacą 3,50 zł, bo taka jest stawka poza terenem targowiska – wyjaśnia. – Co z tego, że wlepiamy mandaty, skoro nielegalni handlowcy ich nie płacą? Trafiają więc przed sąd, gdzie wykazują, że są jedynymi żywicielami rodzin. Koło się zamyka – przyznaje Dawid Błatoń, rzecznik straży miejskiej w Rybniku.
Legalni kupcy mają dość tej dziwnej sytuacji. Oskarżają nielegalnych o nieuczciwą konkurencję. – Stoją przed wejściem na targowisko. Mają niższe ceny. Nie wiem, jak to robią, ale np. biustonosz, który ja sprzedaję za 8-9 zł, oni oferują za 5 zł! Jak ktoś kupi taniej przy wejściu, to już nie przyjdzie do nas – mówi jedna z kobiet sprzedających bielizną. Kilka dni temu legalni wystosowali petycję do kierowniczki bazaru z prośbą o zrobienie porządku. – Rozmawiałam w tej sprawie z komendantem straży miejskiej. Będziemy wnioskowali do prezydenta, by wydał decyzji o usunięcia nielegalnych handlowców z terenu targowiska na rok – mówi Anna Kolasińska.
– Nie widzę możliwości administracyjnego usunięcia handlowców. Mogę jedynie obiecać, że będziemy skuteczniej egzekwowali przepisy – zapewnia z kolei prezydent Adam Fudali. W Jastrzębiu, gdzie też działa duże targowisko, nie ma takiego problemu. – Nie ma kupców handlujących na zakazie. A jeśli ktoś się pojawi, obsługa szybko robi z nim porządek. W skrajnych przypadkach wzywa na pomoc straż miejską. Zwykle kończy się na pouczeniu. To nie są jacyś potentaci, co najwyżej babcie sprzedające truskawki – mówi Katarzyna Wołczańska, rzecznik prasowa magistratu.



Regulamin rybnickich targowisk „zabrania w szczególności” handlu w miejscach objętych zakazem. Na bazarach może sprzedawać każdy, kto ma zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej lub inny dowód uzasadniający handlowanie, np. produkcja własna. (adr)

2

Komentarze

  • Handlujący legalnie 28 czerwca 2009 20:17Kupcy handlujący legalnie w odróżnieniu od handlujących nielegalnie do ceny towaru muszą doliczyć ZUS,podatki oraz VAT od zakupionego jak i od sprzedanego towaru.Tak wygląda niestety handel legalny.Klienta zawsze interesować będzie niższa cena bo nie interesuje GO pochodzenie towaru ani to że sprzedający handluje nielegalnie.
  • MK. Targowisko 26 czerwca 2009 12:36Popieram nielegalnych,mają realne ceny.Natomiast legalni łupią klientów cenami z księżyca.np.:jak u nielegalnego przykładowy biustonosz kosztuje 5 zł. i jemu się to opłaca,a legalny płacze przy 8zł,no to jak oni nas skubią na wszystkim.

Dodaj komentarz