Na drogach czai się śmierć

Jego 51-letni pasażer zmarł w szpitalu.
Do kolejnej tragedii doszło w sobotę wieczorem w Raszczycach. Ulicą Sobieskiego volkswagenem golfem jechał 19-letni mężczyzna. Nagle wypadł na prawe pobocze i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęła jego 16-letnia pasażerka. Trzecia tragedia miała miejsce w piątek wieczorem na pawłowickim odcinku wiślanki, gdzie zderzyły się fiaty ducato i uno. Strażacy wyciągnęli pasażerkę zakleszczoną w drugim aucie. Kobieta niestety zmarła. Kierowcy uczestniczący we wszystkich trzech wypadkach byli trzeźwi.
Nie można tego powiedzieć o 31-latku, który w niedzielę po południu jechał skuterem ulicą Odrodzenia w Dębieńsku. Uderzył w tył jadącej przed nim mazdy z taką siłą, że wpadł przez tylną szybę do środka auta, doznając bardzo poważnych i rozległych obrażeń twarzy. Śmigłowiec ratowniczy przetransportował go do szpitala w Sosnowcu. – Okazało się, że skuter skradziono, a od kierującego było czuć alkohol – podała nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji.



Do poważnych wypadków doszło też w Jastrzębiu i na Raciborszczyźnie. Kilkanaście osób jest rannych. Wedle policji miniony weekend był jednym z najczarniejszych na drogach, i to nie tylko w naszym regionie. (AK, Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz