Doktora Zbigniewa Kadłubka, pełnomocnika rektora Uniwersytetu Śląskiego ds. ośrodka w Rybniku, martwi, że młodzi ludzie szukają na studiach profesji. – Po zawód powinno się pójść gdzie indziej, na pewno nie na uniwersytet – twierdzi.
Krzysztof Ferdyn, szef działu promocji Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej w Katowicach, która ma swój ośrodek również w Żorach, zarzuca absolwentom szkół średnich, że idąc na studia nie myślą w ogóle o karierze. – Dlatego na pierwszym roku każdy student ma obowiązkowe zajęcia z planowania swojej kariery. Poznaje swoje predyspozycje zawodowe, dowiaduje się, jak napisać CV, list motywacyjny – mówi Ferdyn.
Z pasją
Specjaliści podkreślają: warto tak pokierować swoją edukacją, żeby zdobyć zawód, który będziemy wykonywać z pasją. – Wielu młodych ludzi marzy o pracy przedstawiciela handlowego. Widzą furę, skórę i komórę. Nie wiedzą, że taki człowiek jeździ przez dwanaście godzin samochodem, potem sprząta auto z opakowań po fast foodach i wreszcie, po przyjściu do domu, zasiada przed laptopem i przygotowuje dzienne raporty – rozwiewa mity Krzysztof Ferdyn.
Dlatego dobrymi przedstawicielami handlowymi są matematycy. Ale najlepszymi... absolwenci Akademii Wychowania Fizycznego! AWF-y, jako jedyne uczelnie w kraju, uczą bowiem radzenia sobie z porażkami! A przedstawiciel handlowy to człowiek, który wyrzucony drzwiami musi próbować wejść oknem.
Wybierz niszę
Cenieni na rynku są specjaliści niszowi. Kamil Durczok w rozmowie z nami podkreśla, że dobry dziennikarz powinien wyspecjalizować się w jednej dziedzinie. Na przykład ekonomicznej. Bo dobrych dziennikarzy znających się na tej tematyce jest jak na lekarstwo.
Profesor Jerzy Gołuchowski z Akademii Ekonomicznej w Katowicach mówi, że na rynku pracy potrzebni są specjaliści od analizy i zarządzania ryzykiem. To właśnie niszowe specjalności. Krzysztof Ferdyn z GWSH poleca... fizjoterapię oraz zarządzanie. – Fizjoterapia z prostego powodu – społeczeństwa się starzeją. Potrzebni będą specjaliści z geriatrii. A zarządzanie? Ponieważ coraz więcej osób znów chce zakładać własne firmy, korzystając z funduszy europejskich – mówi Ferdyn.
Rybnickie specjalności
Co studiuje się w Rybniku? Od początku istnienia kampusu króluje politologia, na drugim miejscu jest socjologia. W latach 2005-2006 sporo osób studiowało... filozofię. – Wynika to z większego zainteresowania taką tematyką na przełomie wieków XX i XXI – mówi Krystyna Jurewicz, rzecznik rybnickiego kampusu.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się filologia angielska (110 kandydatów na 8-10 osób przyjmowanych). Od dwóch lat nie ma jednak na nią naboru, studiuje się ją teraz w Sosnowcu. Za mało kandydatów było za to na ekonofizykę, którą przedstawiano jako mocno przyszłościowy kierunek. Z prowadzenia tego kierunku UŚ wycofał się w Rybniku i Jastrzębiu.
Na stałym poziomie utrzymuje się zainteresowanie filologią polską.
Komentarze