Wyrodny syn
39-letni alkoholik Eugeniusz S. może spędzić w więzieniu nawet pięć lat za znęcanie się nad swoją matką. Prokuratura rejonowa właśnie skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Mężczyzna jest na rencie, nie ma żony ani dzieci, a mieszkał z rodzicami w domu jednorodzinnym, w zachodniej części dzielnicy Północ. Jego ojciec po kolejnych udarach mózgu leżał sparaliżowany i wymagał ciągłej opieki.
– Matka chciała, byśmy pomogli jej doprowadzić do tego, żeby syn poddał się leczeniu odwykowemu. Tak też się stało. Okazało się jednak, że on znęca się nad kobietą, i to coraz okrutniej. Gdy już przepił swoją rentę, wymuszał pieniądze od matki. Najpierw był to swoisty szantaż, mówił, że jeśli da mu pieniądze, to on sam, dobrowolnie, zgłosi się na odwyk, ale tego nie zrobił. Pił coraz więcej, a gdy brakowało pieniędzy, zaczął sięgać po denaturat i wody toaletowe. Był też coraz bardziej agresywny wobec matki. Zaczął ją popychać, szarpać, bić, kopać. Groził nawet, że ją zabije – relacjonuje Jacek Sławik, szef rybnickiej prokuratury rejonowej.
Latem tego roku Eugeniusz S. trafił na odwyk do rybnickiego szpitala psychiatrycznego, ale niewiele to zmieniło. Właściwie od razu wrócił do picia i wciąż znęcał się nad matką. 7 października w czasie kolejnej awantury rzucił w nią nożem. Wtedy został zatrzymany, a zaraz potem tymczasowo aresztowany. Biegli stwierdzili, że mimo uzależnienia od alkoholu i leków może siedzieć za kratkami i brać udział w prokuratorskim postępowaniu.

Komentarze

Dodaj komentarz