Koszykarki Uteksu ROW Rybnik mają powody do radości - wygrały ważny mecz w Polkowicach / Wacław Troszka
Koszykarki Uteksu ROW Rybnik mają powody do radości - wygrały ważny mecz w Polkowicach / Wacław Troszka
Nigdy wcześniej w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy rybniczanki nie zdołały pokonać drużyny z Polkowic. Do niedzieli, kiedy to nasz zespół wygrał różnicą dziewięciu punktów.
Wśród kibiców drużyny ROW-u przed tym meczem trudno było szukać optymistów. W tygodniu rybniczanki przegrały w meczu drugiej rundy rozgrywek o Puchar Polski z Odrą Brzeg 65:92, ale trener Orczyk dał w tym meczu odpocząć liderkom swojego zespołu. Opłaciło się, bo cztery dni później jego zawodniczki rozegrały doskonały mecz i odniosły czwarte zwycięstwo w tym sezonie.
Już w pierwszej kwarcie meczu z Polkowicach zespół z Rybnika dał sygnał, że nie zamierza być tylko tłem dla pewnych siebie gospodyń. Świetnie grała zwłaszcza Devanei Hampton, która w tej części gry zdobyła osiem punktów. W pewnym momencie rybniczanki prowadziły już 18:9. Zespół trenera Krzysztofa Koziorowicza zdołał jednak częściowo zniwelować straty.
Kiedy na początku drugiej odsłony „Pomarańczowe” doprowadziły do remisu, ich kibice byli przekonani, że szybko zdołają wypracować sobie bezpieczną przewagę i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Czekało ich spore rozczarowanie. To nasz zespół zaczął grać lepiej. Rozkręciła się wyraźnie niewidoczna do tej pory Nikita Bell. Po rzucie za trzy punkty Katarzyny Krężel znów przewaga Uteksu wnosiła osiem punktów (33:25). Wówczas ciężar gry w zespole CCC wzięła na siebie Amerykanka Amisha Carter. To głównie dzięki niej na przerwę polkowiczanki schodziły przegrywając tylko dwoma punktami (33:35).
Po zmianie stron koszykarki z Polkowic ruszyły do zdecydowanych ataków. Szybko gospodynie objęły prowadzenie, a w dodatku w 25. minucie czwarty faul popełniła Bell i trener Orczyk zmuszony był ściągnąć ją z boiska. Nie podłamało to jego dziewczyn. Zaczęła trafiać Monika Sibora i przed decydującą kwartą gospodynie prowadziły tylko jednym punktem (47:46).
Ostatnia odsłona była popisem gry w wykonaniu rybnickiego zespołu. W przeciwieństwie do meczu z Gorzowie Wielkopolskim podopieczne trenera Orczyka tym razem zagrały bardzo odpowiedzialnie. Polkowiczanki były bezradne.
– Zagrałyśmy zespołowo, co widać w statystykach, bo aż pięć zawodniczek zanotowało dwucyfrowe zdobycze punktowe. Kluczem do zwycięstwa była gra w defensywie – mówiła po spotkaniu Katarzyna Krężel.
Już w najbliższą niedzielę drużyna Uteksu ROW Rybnik stanie przed szansą zrewanżowania się ekipie Odry Brzeg za pucharową porażkę. Tym razem oba zespoły spotkają się w Pawłowicach w meczu o ligowe punkty. Tym razem gospodynie wystąpią w najsilniejszym składzie i z pewnością będą chciały pokusić się o kolejne zwycięstwo.

CCC Polkowice – UTEX ROW Rybnik 59:68 (17:21, 16:14, 14:11, 12:22)
ROW: Hampton 17, Krężel 16, Boddie 11, Sibora 10, Bell 10, Koc 4.

Komentarze

Dodaj komentarz