Bezrobotni na swoim

Od początku roku aż 217 bezrobotnych zarejestrowanych w pośredniaku założyło własną działalność gospodarczą. Ponad 80 z nich skorzystało z dotacji na rozwój przedsiębiorczości.
– Wpłynęło do nas 150 wniosków, z których ponad połowę rozpatrzyliśmy pozytywnie. Część odpadła ze względu na słabą wartość merytoryczną i braki formalne. W porównaniu z ubiegłym rokiem liczba starających się o dotację wzrosła o 100 procent, bo też udało się nam uzyskać dwa razy więcej pieniędzy na ten cel. Sporo przekazał Europejski Fundusz Społeczny. Maksymalna wysokość przyznanej dotacji wyniosła 18,5 tys. zł – informuje Natalia Figiel, samodzielny specjalista ds. programów w Powiatowym Urzędzie Pracy w Żorach.
Podstawą przyznania dotacji jest oczywiście posiadanie statusu bezrobotnego i niekaralność za przestępstwa gospodarcze popełnione w okresie dwóch lat przez złożeniem wniosku. Ważne jest także zgłoszenie ciekawego i realnego pomysłu na biznes, jak też ogólnego planu wprowadzenia go w życie. Dokumentacja musi także zawierać dane o lokalizacji firmy, posiadanej gotówce, a także planowanych wynikach ekonomicznych w pierwszym miesiącu i roku działania firmy. – Najbardziej aktywni bezrobotni zgłosili wiele pomysłów na rozkręcenie własnej firmy. Gros wiązało się z usługami typu: specjalistyczne roboty budowlane, fryzjerstwo i kosmetyka, mechanika samochodowa oraz placówki gastronomiczne – wylicza Natalia Figiel.
Do najoryginalniejszych pomysłów należało: założenie hotelu dla psów, objazdowego karaoke, studia metamorfozy (zmieniające panie z przysłowiowych brzydkich kaczątek w atrakcyjne kobiety), pola paintballowe, studia wizażu i fotografii czy zespołu muzycznego. Większość nowo założonych firm radzi sobie całkiem dobrze. – Około 80 procent działa dłużej niż rok. Nie znamy ich dalszego losu, gdyż kończy się termin ich monitorowania przez nasz urząd – zaznacza Natalia Figiel. Niestety, wyczerpała się już tegoroczna pula pieniędzy na dofinansowanie działalności gospodarczej bezrobotnych. Następne osoby chętne do otwarcia firmy muszą poczekać do przyszłego roku albo poradzić sobie bez dotacji. W razie nie dotrzymania umowy z pośredniakiem beneficjent musi zwrócić dotację z ustawowymi odsetkami (13 procent rocznie), ale taka sytuacja zdarza się rzadko.
 

Komentarze

Dodaj komentarz