Porównujemy koszty życia w największych miastach naszego regionu. Które miasta są najtańsze, a gdzie żyje się najdrożej? Porównujemy podatki, opłaty, ceny parkowania i mieszkań w największych miastach naszego regionu. Skupiliśmy się na Rybniku, Wodzisławiu, Raciborzu, Żorach, Jastrzębiu. Dołożyliśmy też Czerwionkę-Leszczyny, która jest jednocześnie miastem i gminą, ale ze względu na obszar, liczbę ludności (ok. 40 tys. zameldowanych) tylko trochę odbiega od tych największych skupisk.
Cenna woda
Uznaliśmy, że na koszty życia duży wpływ ma cena wody. Okazuje się, że najwięcej za metr sześcienny płaca w... Czerwionce! – Wynika to ze specyfiki naszej gminy. Zabudowa jest mocno rozproszona, sama gmina ma powierzchnię aż 115 kilometrów kwadratowych, podczas gdy Rybnik 130 km kw. Ale trzeba tu wziąć pod uwagę liczbę mieszkańców, których mamy ponad trzy razy mniej aniżeli Rybnik! Dostarczenie wody jest więc u nas automatycznie droższe. Pocieszające może być to, że cena wody w tym roku nie wzrasta – tłumaczy Hanna Piórecka-Nowak, rzecznik prasowy urzędu gminy i miasta w Czerwionce. Dodajmy, że podobny charakter ma Orzesze, tam cena wody wynosi aż 7,20 zł za metr sześcienny!
Na drugim miejscu, jeśli chodzi o cenę wody, plasuje się Rybnik. Tutaj za metr sześc. trzeba zapłacić 4,51 zł. Niewiele taniej jest w Żorach (4,37 zł) czy w Wodzisławiu (4,35 zł). Na drugim biegunie są Racibórz z ceną 3,18 zł za metr sześc. oraz Jastrzębie (3,59 zł). Jastrzębianie mają tańszą wodę, ponieważ jest sprowadzana z Czech. Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów co jakiś czas kusi jastrzębski samorząd ponoć konkurencyjniejszą ofertą, ale póki co władze miasta mówią twarde nie dla polskiej wody. A mieszkańcy wodę z Czech sobie chwalą.
Opłata za Burka
Trzeba przyznać, że Czerwionka jest bezkonkurencyjna w kategorii kosztów utrzymania psa oraz parkowania w centrum. Takich opłat tam po prostu nie ma! Za Burka nie żąda też raciborski magistrat. Opłatę za psa przywrócono natomiast w Wodzisławiu i od razu wybuchła awantura. Władze miasta podzieliły bowiem właścicieli czworonogów na blokowych i domowych. Efekt jest taki, że ci pierwsi muszą płacić za psa 72 zł, a drudzy tylko 48 zł. – To dyskryminacja! – podniósł się wrzask. Władze miasta dość karkołomnie tłumaczyły, że psy właścicieli domków rodzinnych aż tak bardzo nie zaśmiecają miasta. W Rybniku i Jastrzębiu posiadanie psa jest obłożone takim samym podatkiem, w Żorach jest o 10 zł tańsze.
Ważne jest też parkowanie. Do niedawna lubiane przez kierowców było Jastrzębie, bo przez długi czas nie było opłat. Teraz za godzinne parkowanie w centrum trzeba zapłacić 2 zł. Drożej jest w Rybniku – tu godzina parkowania może kosztować nas nawet 3 zł. Podobnie jest w Wodzisławiu. Racibórz życzy sobie 1,50 zł, a w Żorach trzeba zostawić złotówkę.
Stawki czynszu i podatków
Porównywaliśmy też stawki czynszu w lokalach komunalnych. W Jastrzębiu Zdroju stawka wynosi 4,31 zł za metr kw. W Czerwionce-Leszczynach od 2,11 do 3,98 zł. W Wodzisławiu lokatorzy płacą 3,74 za metr kw. W Rybniku bazowa kwota wynosi 3,50 zł za metr kw. To cena w lokalu położonym w tzw. pierwszej strefie, posiadającego instalacje elektryczną, wodociągowo-kanalizacyjną, gazową, wyposażonego w łazienkę i wc oraz ogrzewanie piecowe. Stawka minimalna wynosi 2,45 zł, maksymalna 4,76 zł. Cena zmienia się w zależności od braku lub obecności dodatkowego urządzenia.
Sprawdzaliśmy też podatki od nieruchomości. Poprosiliśmy o wyliczenie rocznej opłaty za jednorodzinny domek o powierzchni 120 metrów kw. Stawki są niemal identyczne. W Żorach płaci się 64 groszy za jeden metr kwadratowy powierzchni użytkowej, czyli 76,8 zł. W Jastrzębiu i Czerwionce niemal tyle samo, bo 76 zł. W Rybniku stawka 63 grosze za jeden metr kw, czyli, jak wyliczyli urzędnicy, 75,6 zł na rok.
Z naszego porównania wynika, że wysokie koszty utrzymania są w Rybniku (woda, parkowanie, mieszkania komunalne). Tutaj są też najdroższe mieszkania. Stosunkowo tanio jest w Jastrzębiu i w Czerwionce (mimo wygórowanej ceny wody). Duże miasta rekompensują koszty utrzymania niższymi cenami w sklepach. Centra handlowe obecne w większych ośrodkach zwykle oferują niższe ceny, wymuszają też ich obniżenie w mniejszych placówkach.
– Większe ośrodki to też lepsza oferta kulturalna, sportowa i rekreacyjna oraz więcej miejsc pracy. Za to też się płaci – podkreśla profesor Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego.
Komentarze