Podział łupów


Przewodniczącym rady został ponownie 50-letni Michał Śmigielski (BSR), zaś na wiceprzewodniczących wybrano Grażynę Poterową (RIO) i Bolesława Korzeniowskiego (SLD). Radni zdecydowali też, że zamiast dotychczasowych 15, powstanie 8 branżowych komisji rady.Niespełna trzy godziny czynnymi radnymi byli członkowie dotychczasowego zarządu miasta: Ewa Ryszka, Józef Cyran i Jerzy Frelich, potem prezydent Adam Fudali poinformował radę o mianowaniu ich swoimi wiceprezydentami i cała trójka, podobnie jak wcześniej prezydent, zrzekła się mandatów radnych. Podział kompetencji w nowym-starym zarządzie miasta ma wyglądać następująco: Ewa Ryszka – placówki kultury; Józef Cyran – inwestycje, gospodarka komunalna, wydział rozwoju i promocji miasta, Rybnickie Służby Komunalne i Zarząd Zieleni Miejskiej; Jerzy Frelich – edukacja, wydział mienia, geodezja i kartografia, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej.Chwilowe osłabienie rządzącego BSR po rezygnacji z mandatów prezydenta i trzech jego zastępców, „wykorzystały” ugrupowania mniejszościowe (RIO, SLD,PO), odnosząc w głosowaniu pierwsze, historyczne zwycięstwo – 11:8. Sprawa była co prawda błaha bo dotyczyła wzoru legitymacji dla radnych, ale pierwsza porażka prezydenckiego ugrupowania stała się faktem.Sala im. Władysława Webera, w której odbywają się sesje rady zyskała nowoczesne wyposażenie: dostosowane do mniejszej liczby radnych eleganckie, ale i praktyczne meble, przede wszystkim zaś infrastrukturę techniczną. Na blacie każdego radnego jest osobisty mikrofon i niewielki pulpit z elektronicznym urządzeniem do głosowania. Włączane przez udzielającego głosu przewodniczącego rady mikrofony automatycznie ściągają „spojrzenie” jednej z dwóch zainstalowanych na sali kamer. Taką bezobsługową transmisję sesji sami radni mogą śledzić na umieszczonym w narożniku sali plazmowym ekranie.– To taki nasz mały reality show – komentował z uśmiechem jeden z radnych. Na tym samym ekranie już od następnej sesji będą się pojawiać również wyniki głosowań. Zainstalowana aparatura pozwala również na wykorzystanie „słuchawkowych” tłumaczy, a także na przeprowadzanie telewizyjnych transmisji dla sporej grupy widzów. Tym razem w auli urzędu pierwszą sesję nowej rady oglądało niespełna 50 osób, byli wśród nich urzędnicy, niedoszli radni, a nawet jeden z kandydatów, który w niedawnych wyborach ubiegał się o urząd prezydenta miasta.Nowa aparatura może być bardzo pomocna dla prowadzących obrady; nie pozwala ona np. na włączenie dwóch mikrofonów jednocześnie, co wyklucza głośne pyskówki. Jeśli zaś radni sami zechcą włączać swoje nagłośnienie, a taka możliwość też istniej, elektroniczny przewodniczący sam ustawi ich w kolejce według kolejności zgłoszeń i po kolei będzie włączać im mikrofony.

Komentarze

Dodaj komentarz