20024802
20024802


Roboty przesunęły się o miesiąc z powodu konieczności usunięcia wad konstrukcyjnych budynku. Okazało się, że uszkodzeniu uległy słupy żelbetowe w hali dużego basenu. Wzmacniające je zbrojenia nie były ze sobą powiązane, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do katastrofy budowlanej.Obiekt ma kilkadziesiąt lat i dotąd nie był remontowany. Ponieważ zaginęła dokumentacja techniczna budowy, trzeba ją było odtworzyć, co także pociągnęło za sobą przedłużenie remontu. Dwukrotnie przesuwany był termin ponownego otwarcia Domu Sportu. Ten poślizg najbardziej doskwierał pływakom z miejscowej szkoły sportowej, którzy codziennie musieli wcześniej wstawać, by dojechać na basen w Rydułtowach. Na szczęście już jest po wszystkim.W budynku zainstalowano nowe, mniejsze niż dotąd okna, co wpłynie na oszczędność ciepła. Prócz tego ocieplone zostały ściany zewnętrzne. Doskonale grają ze sobą żółte kolory elewacji z granatem okien.- Remont trochę się przedłużył, ale nie mogliśmy przejść do porządku dziennego nad ujawnionymi w trakcie prac usterkami konstrukcyjnymi - mówi burmistrz Radlina Barbara Magiera. - I tak prędzej czy później trzeba by było do tego wrócić. Wmiatanie śmieci pod dywan musi kiedyś wyjść na jaw. Warto więc było trochę poczekać i zrobić wszystko, jak należy.

Komentarze

Dodaj komentarz