20024813
20024813


Jesienią nawet krótki spacer skrajem lasu czy w miejskim parku daje wiele radości z obcowania z wyjątkowo strojną w tym okresie przyrodą. Każde zgrupowanie drzew - las, park lub chociażby polne zadrzewienie - to inna mozaika barw i odcieni. Jej bogactwo jest tym większe, im większa jest różnorodność składu gatunkowego rosnących tam drzew i krzewów. Każdy gatunek ma bowiem odmienną, właściwą sobie barwę usychających liści. Buczyny urzekają złocistą szatą koron. Brzozowe zagajniki mienią się odcieniami żółci. Listowie dębów i grabów przybiera barwę brązową ze złotawym odcieniem. Jarzębina i osika przebarwiają się odcieniami czerwieni. Wierzby i topole, a zwłaszcza klony i tulipanowce, zwracają na siebie uwagę barwą intensywnie żółtą i pomarańczową. Podobnie i jesiony, których korony z zielonych przebarwiają się na żółto, zwiastując już w początkach września nadchodzącą jesień. Tylko olsza czarna, jakby na przekór wszystkim, zachowuje zielone liście aż do ich utraty.Drzewem przybierającym naturalną szatę o wyjątkowo wyszukanej palecie kolorów jest na jesieni amerykański gatunek dębu, nie bez przyczyny nazywany czerwonym. Nazwę swą zawdzięcza wyrafinowanej czerwieni listowia, tak chętnie zbieranego do komponowania tzw. suchych bukietów. Jest to właściwie cała gama odcieni czerwieni, karminu i pomarańczowego, która z dębu czerwonego czyni jesienią jedno z najbardziej dekoracyjnych drzew w naszej szerokości geograficznej. Dąb czerwony dotarł do Europy w 1724 roku ze wschodnich terenów Ameryki Północnej. Szybko zyskał uznanie ogrodników, a także leśników na naszym kontynencie. Doskonale radzi sobie w okręgach przemysłowych, zaś na ubogich gruntach przyrasta szybciej aniżeli rodzime gatunki dębów.W regionie rybnicko-raciborskim można podziwiać liczne stare nasadzenia złożone wyłącznie z dębu czerwonego bądź z dominującym udziałem tego gatunku. Jesienną porą trudno o lepszą scenerię dla rowerowej przejażdżki lub niedzielnego spaceru. Płomienne czerwienią korony dębów, wszechobecny zapach opadłych liści i odgłosy spadających żołędzi współtworzą niepowtarzalną aurę.Do najbardziej znanych alei dębu czerwonego na terenach leśnych należą nasadzenia przy leśnych drogach w okolicy Palowic i Żor. Szczególnie piękne dwurzędowe aleje można podziwiać przy tzw. Starej Drodze - wiodącej z Palowic przez Dolinę Stawów Łańcuchowych i Gichtę do Żor. Tereny te można zwiedzać, korzystając ze Szlaku Początków Hutnictwa (znaki niebieskie) prowadzącego z Rybnika przez Szczejkowice i Gichtę do Żor. Interesujące aleje dębu czerwonego zachowały się także w okolicach Woszczyc i Jaśkowic.Łatwiej dostępne są aleje z udziałem tegoż gatunku przy drogach i w parkach dworskich. Szczególnie piękna jest zwarta, dwurzędowa aleja w Kokoszycach, wiodąca od ul. Pszowskiej w kierunku ośrodka rekolekcyjnego. Dłuższa i skupiająca starsze egzemplarze jest aleja jednorzędowa przy drodze Pstrążna - Dzimierz - Nowa Wieś w gminie Lyski. Godna uwagi jest nadto niedługa alejka dębów czerwonych w sąsiedztwie hotelu Dwór Szczepańskich w Woszczycach. Rosnące tam dęby czerwone osiągnęły znaczne rozmiary obwodów dochodzące do 350 cm na wysokości pierśnicy. To dużo jak na ten gatunek w naszych warunkach geograficznych. Raczej rzadko spotyka się w Polsce okazy dębu czerwonego o większym obwodzie. Należy do nich śląski matuzalem gatunku - dąb czerwony rosnący w Gorzyczkach - który przekroczył 500 cm obwodu.

Komentarze

Dodaj komentarz