Głośne poparcie
Kilkuset kibiców GKS-u Jastrzębie przemaszerowało w sobotnie popołudnie aleją Piłsudskiego w formie protestu przeciwko biernej postawie władz miasta wobec problemów finansowych ich ulubionego klubu.
Organizatorami nieformalnej demonstracji, która wyruszyła z placu przed marketem Billa, byli członkowie stowarzyszenia kibiców jastrzębskiego klubu. Wszystko działo się na godzinę przed meczem GKS-u z Olimpią Elbląg. Kibice przygotowali się do marszu już tydzień wcześniej. O tym, że chcą zebrać się na placu przed Billą i urządzić manifestację, informowały transparenty porozwieszane w centrum miasta oraz ogłoszenia w internecie. – Chcieliśmy uświadomić wszystkim, że ten klub ma mnóstwo sympatyków, chcieliśmy też pokazać, jak bardzo zależy nam na tym, by nie upadł. Manifestacja miała charakter pokojowy – mówi Sergiusz Wójcik ze stowarzyszenia kibiców.
Ze względu na to, że przemarsz miał charakter nieformalny, kibice nie szli ulicą. W asyście policji podążali chodnikami wzdłuż alei Piłsudskiego na stadion. Liczą, że włodarze miasta zareagują jakoś na katastrofalną sytuację ich ulubionego klubu. Przypomnijmy, że w lutym tego roku przyjęli uchwałę, na mocy której GKS miał otrzymać z gminnej kasy dotację w wysokości 340 tys. zł. Pieniądze te jednak nigdy nie trafiły do klubu, bo najpierw nie spełnił on wymogów formalnych, a następnie jego konto zajął komornik. W dodatku zarząd GKS-u nie przedstawił dokumentów potwierdzających zawarcie porozumień z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i urzędem skarbowym o spłacie zaległych zobowiązań. Oba te dokumenty są niezbędne do uzyskania dotacji z miasta. W tej sytuacji o wsparciu nie mogło być mowy.

Komentarze

Dodaj komentarz