Przybywa niestety dzieci urodzonych przez pijane matki. Wszystkie wymagają leczenia / Wacław Troszka
Przybywa niestety dzieci urodzonych przez pijane matki. Wszystkie wymagają leczenia / Wacław Troszka

Mający dziś niespełna rok Karol przyszedł na świat z uzależnieniem od alkoholu. Po jego urodzeniu Katarzyna Ł. wcale się nie zmieniła. 37-letnia Katarzyna Ł. jest rozwódką, od dłuższego czasu mieszka przy ul. Kopalnianej ze swoim konkubentem Danielem T., młodszym o cztery lata, i 12-letnim synem z pierwszego małżeństwa. Z pewnością to nie była idealna rodzina. Kobiecie przyglądali się kurator i pracownicy opieki społecznej, bo miała nadużywać alkoholu. Dochodziły też sygnały, że w domu zdarzają się przypadki przemocy. Ani Katarzyna Ł., ani jej partner nie mają stałej pracy i utrzymują się z różnego rodzaju zasiłków. 12 sierpnia ubiegłego roku kobieta urodziła drugiego syna Karola. Wyszła ze szpitala i wróciła do mieszkania przy ul. Kopalnianej. Wyglądało na to, że wszystko się jakoś poukładało. Niestety, 4 września wieczorem sąsiedzi wezwali policję, skarżąc się na hałas dobiegający z ich mieszkania.
Stróże prawa szybko zorientowali się, że kobieta i jej przyjaciel są mocno nietrzeźwi. Co gorsza Katarzyna Ł. leża na wersalce i karmiła piersią niespełna miesięcznego noworodka. Okazało się, że miała we krwi ponad dwa promile alkoholu, a jej konkubent jeszcze więcej. W tej sytuacji funkcjonariusze wezwali pogotowie. Już w szpitalu lekarze stwierdzili u dziecka kilka poważnych schorzeń, m.in. zakażenie układu moczowego, wrodzoną wadę serca, wreszcie zespół FASD, czyli w potocznym rozumieniu uzależnienie od alkoholu, którego dziecko nabawiło się już w okresie życia płodowego, za sprawą pijącej matki. Sprawa zajęła się Prokuratura Rejonowa w Rybniku, która dopatrzyła się winy obojga rodziców i skierowała przeciwko nim akt oskarżenia do sądu.
– Zastanawialiśmy się, jaki postawić im zarzut. Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Katowicach stwierdzili, że schorzenia, a zwłaszcza stwierdzone później zaburzenia neuro-rozwojowe, stanowią uszczerbek na zdrowiu i są konsekwencją spożywania przez Katarzynę Ł. alkoholu w okresie ciąży oraz zaniedbywania podstawowych obowiązków już po rozwiązaniu. Dlatego zarzuciliśmy jej nierealizowanie tego obowiązku, co naraziło dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – mówi Jacek Sławik, prokurator rejonowy w Rybniku. Podobny zarzut przedstawiono 34-letniemu konkubentowi, który jako ojciec dziecka powinien był zareagować na to, że matka zajmuje się maleństwem, będąc pod wpływem alkoholu albo że nie zajmuje się nim w ogóle.
– Możemy mówić o niewydolności społecznej i wychowawczej tej rodziny – komentuje prokurator Sławik. Obu oskarżonym grozi kara do pięciu lat więzienia. Po opuszczeniu szpitala decyzją sądu rodzinnego kilkumiesięczny Karol trafił do rodziny pełniącej funkcję pogotowia opiekuńczego. Natomiast jego starszym przyrodnim bratem zajęła się babcia, która postarała się o status rodziny zastępczej. Niedawno sąd rodzinny w Rybniku wydał orzeczenie o pozbawieniu Katarzyny Ł. władzy rodzicielskiej nad oboma synami. Nie jest ono jednak prawomocne, gdyż kobieta odwołała się od tej decyzji.

1

Komentarze

  • Kasia Oby nie było tak jak w Rosji.... 26 lipca 2010 23:51gdzie kobieta wypiła pół litra spirytusu i nakarmiła piersią dziecko, które niestety zostało zatrute alkoholem i zmarło.... Artykuł http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6640606,Wypila_pol_litra_spirytusu_i_nakarmila_dziecko_piersia_.html No, ale w Polsce zawsze tak było, że Polacy są mądrzejsi dopiero PO szkodzie...

Dodaj komentarz