Sąsiedzka pomoc
Sąsiedzka pomoc

Dzięki pomysłowi Kozielskiego GKS 1962 Jastrzębie może zagrać w grupie III klasy okręgowej.
Jak to możliwe? Prezes Odry Wodzisław postanowił odstąpić nowemu klubowi miejsce w tej klasie rozgrywek, przysługujące dotychczas Gosławowi. Porozumienie to musi jeszcze zatwierdzić zarząd Śląskiego Związku Piłki Nożnej w Katowicach. Jeśli członkowie śląskich władz piłkarskich zaaprobują ten dokument, to GKS 1962 Jastrzębie zajmie miejsce drużyny z dzielnicy Wodzisławia w grupie III klasy okręgowej.
– Trzeba sobie pomagać. Ja mam teraz na utrzymaniu dwie drużyny Odry, więc na Gosław nie starcza już czasu – mówi Kozielski.
Nie ukrywa, że sam zaproponował przedstawicielom nowego klubu takie rozwiązanie. Jego zdaniem takie miasto jak Jastrzębie Zdrój zasługuje na drużynę grającą na wyższym poziomie. Gdyby nie pomysł Kozielskiego, nowy klub musiałby rozpocząć występy od najniższego szczebla, czyli od klasy C. To nie byłoby dobre rozwiązanie dla klubu, jak i całego Podokręgu Rybnik.
Póki co działacze nowego klubu z Jastrzębia Zdroju wolą dmuchać na zimne i nie składają żadnych wiążących deklaracji. Niemniej jednak budują drużynę, która może wystartować w rozgrywkach klasy okręgowej. Od tygodnia piłkarze trenują pod okiem trenera Andrzeja Myśliwca. W kadrze zespołu przygotowującego się do rozgrywek sezonu 2010/2011 znaleźli się tak znani zawodnicy jak Witold Wawrzyczek, Mariusz Adaszek, Tomasz Ciemięga, Arkadiusz Taraszkiewicz oraz młodzi gracze, którzy z powodzeniem w poprzednim sezonie grali na poziomie I ligi – Kamil Gorzała, Kamil Jadach i Adrian Kopacz. Kadra zostanie uzupełniona wychowankami Szkółki Piłkarskiej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
W sobotę jastrzębianie rozegrali pierwszy mecz sparingowy przed nowym sezonem. Pokonali w nim Unię Bieruń Stary 5:1. W najbliższą sobotę (31 lipca) na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu Zdroju zmierzą się z Chemikiem Kędzierzyn-Koźle.
– Powoli budujemy drużynę, która sprosta wymaganiom gry na poziomie klasy okręgowej. Dzięki pomocy ze strony władz miasta mamy środki potrzebne do tego, by rozpocząć budowę klubu od podstaw – mówi Sergiusz Wójcik, prezes GKS 1962 Jastrzębie.
Co porabiają pozostali piłkarze, którzy wiosną występowali w barwach GKS Jastrzębie? Większość z nich znalazła nowe kluby. Bramkarz Piotr Paś podpisał kontrakt z Energetykiem ROW Rybnik. Drugi z bramkarzy jastrzębskiego klubu Mateusz Sławik wylądował w odradzającej się Szczakowiance Jaworzno. Bartosz Kopacz jest już zawodnikiem Górnika Zabrze, a Michał Chrabąszcz trafił do Odry Wodzisław. Do Rybnika wrócił Kamil Kostecki. Bartosz Hajczuk został nowym zawodnikiem Olimpii Grudziądz. Brazylijczyk Felipe nadal szuka nowego pracodawcy. Artur Łaciok i Wojciech Smarduch postanowili kontynuować karierę w Czarnych Żagań, a Grzegorz Horubała trenuje z Pniówkiem Pawłowice. Po prezesie GKS Jastrzębie Jerzym Woźniaku słuch zaginął. Ostatni raz skontaktował się z klubem na kilka godzin przed drugą częścią walnego zebrania, na które miał przyjechać z inwestorem gotowym wyłożyć pieniądze na ratowanie upadającego stowarzyszenia. Telefonicznie poinformował wówczas, że jest chory i na zebranie nie dotrze.

Komentarze

Dodaj komentarz