Dyskusję w sprawie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego dla północnych dzielnic zdominował spór o alternatywną drogę, która miałaby połączyć Kamień z centralną częścią miasta.
W czwartkowej dyskusji publicznej, która jest częścią procedury planistycznej, wzięło udział blisko 60 osób. Projekt zakłada m.in. inny niż dotychczas proponowano przebieg drogi z Kamienia do Wielopola. W dalszym ciągu jej główny odcinek miałby biec istniejącą już drogą przez las, ale miałby być przedłużeniem północnej części ul. Jodłowej. Część mieszkańców Kamienia chce, by wszystko zostało po staremu – cicho, spokojnie i zielono. Nie są zainteresowani lepszym połączeniem z centrum miasta i nie obchodzi ich, że mieszkańcy innych rejonów Rybnika chcieliby mieć łatwiejszy dojazd do największego w mieście ośrodka sportu i rekreacji. Przeciwnikami planowanej na razie drogi są oczywiście mieszkańcy budynków usytuowanych w jej sąsiedztwie.
Urbaniści przekonują z kolei, że dzielnica musi mieć alternatywne połączenie z centrum, podkreślają, że droga przez las już istnieje i część mieszkańców z niej korzysta. Zapewniają wreszcie, że droga będzie miała charakter lokalny, że nie będą po niej kursowały ciężarówki i nie będzie na niej dużego ruchu. Nie przekonuje to jej przeciwników. – Jak wyjdę z domu, będę miał półtora metra do drogi! Jak my tam będziemy żyć!? – oburzał się Gotfryd Hanak z ul. Jodłowej. – Jodłowa nie nadaje się na taką drogę. Odległość między granicami działek wynosi tam 8,12 m, a budynki stoją góra dwa metry od granicy. Nasze życie zmieni się w koszmar – przekonywał jego sąsiad Franciszek Mitręga.
Zdaniem Zbigniewa Bronowickiego, urbanisty z warszawskiej pracowni Brol, która przygotowała projekt planu, nowa droga w najszerszych odcinkach będzie mieć 12 m szerokości, ale będą też przewężenia, gdzie będzie to tylko od ośmiu do dziesięciu metrów. – To miała być dyskusja, a nie awantura nad planem – studził emocje Adam Fudali, prezydent Rybnika. Marek Wawrzyniak z działającej przy urzędzie miast komisji architektoniczno-urbanistycznej zwrócił uwagę, że planując zagospodarowanie kolejnych dzielnic, trzeba brać pod uwagę interes wszystkich mieszkańców, a nie tylko jednej dzielnicy. Zwrócił też uwagę, że jeśli budowa dojdzie do skutku, to trzeba będzie prowadzić ją zgodnie z prawem.
Nowa wersja planu będzie wyłożona w magistracie do końca września i do tego czasu można wnosić do niej na piśmie oficjalne uwagi. Pod obrady rady miasta projekt trafi prawdopodobnie w październiku.
Komentarze