Tak wiosną wyglądała Ruda na wysokości Ligockiej Kuźni w Rybniku / Dominik Gajda
Tak wiosną wyglądała Ruda na wysokości Ligockiej Kuźni w Rybniku / Dominik Gajda
Ruszył wreszcie długo oczekiwany remont koryta Rudy. Roboty potrwają do połowy grudnia, a obejmą 4,2-km odcinek rzeki od rejonu ulicy Dworcowej do dzielnicy Kleszczów.
– Projekt przewiduje pogłębienie oraz usunięcie z koryta porostów i krzaków oraz odbudowę na skarpie opaski faszynowej. Wszystko będzie kosztowało 400 tys. zł –informuje Krystian Polywka, wicedyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Prace mają uchronić miasto przed podtopieniami, bo Ruda sukcesywnie zalewa okoliczne łąki i pola. W maju i czerwcu tego roku woda wdarła się do. W maju i czerwcu tego roku zalała wszystko w odległości 100 metrów od swoich brzegów, w tym domy w Kleszczowie i piwnice w blokach. Podtopiła trzy razy większy obszar niż w katastrofalnym dla kraju 1997 roku, choć teraz opady były znacznie mniejsze. Należy jednak pamiętać, że nikt nie czyścił koryta od 1951 roku, kiedy to wyremontowano je po raz ostatni i pięciokrotnie pogłębiono!
Od lat nikt też nie remontuje rowów melioracyjnych, które zbierały wodę z pól. Za ich utrzymanie odpowiadają administratorzy dróg, którzy nie wykonują swych obowiązków. Stojąca na łąkach i polach woda rozmiękcza rowki odwadniające, niszcząc urządzenia melioracyjne. Tym sposobem koło się zamyka, powódź powtarza się co roku, a remont samego koryta niestety nie załatwi problemu. Poprawi się dopiero wtedy, kiedy Tu trzeba systematycznie konserwować i udrażniać wszystkie urządzenia odwadniające, np. rowy melioracyjne.

Komentarze

Dodaj komentarz