Radni rozszerzyli strefę płatnego parkowania o ulicę Garncarską w śródmieściu, co nie spodobało się części zmotoryzowanym. Pozostali są zadowoleni, bo wreszcie o każdej porze dnia można tu znaleźć wolne miejsce.
Dorota Marzęda, rzecznik prasowa magistratu, podkreśla, że do pół godziny możemy stać za darmo. Trzeba jedynie pobrać w parkomacie stosowny bilet. Urządzenie stoi przy Katolickim Centrum Edukacji i Wychowania Młodzieży „Kana”. Pierwsza godzina parkowania kosztuje złotówkę, druga i trzecia o 10 groszy więcej, czwarta i następne złotówkę. Opłaty są pobierane od poniedziałku do piątku w godz. od 9 do 17, a w soboty od 9 do 13. Osoby zamieszkałe w strefie, które nie mają miejsca na swojej posesji, mogą wykupić roczną kartę parkingową w cenie 30 zł. Przestrzegania przepisów pilnuje pracownik magistratu. Jeśli stwierdzi brak biletu parkingowego, zostawi za wycieraczką kwit wzywający do uiszczenia 50 zł. Zwolnieni z opłat są niepełnosprawni, motocykliści i motorowerzyści.
Strefa obejmuje ponadto ulice Szeroką, Bałdyka, Szeptyckiego i Moniuszki. Przypomnijmy, iż kierowcy narzekali na system pobierania opłat, bo do pamięci komputera parkomatu trzeba było wpisywać numery rejestracyjne. W lutym radni postanowili to zmienić. Nie trzeba było kupować innych urządzeń. Okazało się bowiem, że wystarczy je przeprogramować. Teraz nikt nie musi już biedzić się z wpisywaniem numerów rejestracyjnych.
Komentarze