Rybniczanki były bezradne w starciu z doskonale rozumiejąca się drużyną z Polkowic / Wacław Troszka
Rybniczanki były bezradne w starciu z doskonale rozumiejąca się drużyną z Polkowic / Wacław Troszka
Od dwóch porażek rozpoczęły sezon koszykarki Uteksu ROW Rybnik. Na inaugurację przed tygodniem uległy nieznacznie Odrze Brzeg, a w sobotę doznały klęski w starciu z CCC Polkowice.
Pechowo zakończył się dla drużyny koszykarek Uteksu ROW Rybnik pierwszy występ w nowym sezonie rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy. Podopieczne trenera Mirosława Orczyka przegrały po dogrywce w Brzegu z tamtejszą Odrą 70:73. W regulaminowym czasie był remis 63:63. W dogrywce gospodynie zdobyły dziesięć, a zespół ROW siedem punktów. Najskuteczniejszymi zawodniczkami w ekipie z Rybnika były Amerykanki. Laurie Koehn i Rebecca Harris zdobyły po 16 punktów. O pięć oczek mniej zanotowała na swoim koncie Karolina Stanek.
Nieznaczna przegrana w Brzegu sprawiła, że z dużymi nadziejami rybnickie koszykarki przystępowały do meczu z CCC Polkowice. Tym bardziej że był to ich premierowy występ w odnowionej hali w Boguszowicach. Jednak już pierwsza kwarta tego meczu pokazała, że tym razem na zdobycz punktową nie ma co liczyć. Zakończyła się ona prowadzeniem 22:6 podopiecznych trenera Koziorowicza. W kolejnych odsłonach ich przewaga była jeszcze większa. Gospodynie stanowiły jedynie tło dla nieźle dysponowanych „pomarańczowych”, które z każdą minutą powiększały swoją przewagę. Rybniczanki grały chaotycznie, widać było, że przed meczem nie miały zbyt wielu okazji ku temu, by w spokoju popracować. Jeżeli już Uteksowi udawało się zdobywać punkty, to był to wynik indywidualnych akcji, a nie zbiorowej pracy całego zespołu.
– Dostaliśmy solidną lekcję basketu – przyznał po meczu Mirosław Orczyk, szkoleniowiec Uteksu.
Ostatecznie polkowiczanki rozgromiły rywalki 82:40, prezentując momentami grę, która mogła się podobać. Mocna obrona w zestawieniu z szybkim rozegraniem w ofensywie sprawiły, że rywalki często mogły jedynie przyglądać się, jak piłka wpada do ich kosza po kolejnych rzutach zawodniczek CCC. Rozmiary porażki Uteksu są pochodną różnicy potencjałów pomiędzy obydwoma zespołami. Różnicy, która wpływa na cele, które zamierzają osiągnąć obie drużyny. Te są skrajnie odmienne. W przypadku rybniczanek chodzi o utrzymanie w ekstraklasie, polkowiczanki zaś otwarcie przyznają, że mierzą w finał.
– Drużyna z Polkowic przyjechała doskonale przygotowana i miała nas znakomicie rozpracowane. My nie jesteśmy ze sobą zgrane i nie do końca rozumiemy się na parkiecie. Dodając do tego agresywną obronę CCC, wyszło jak wyszło – oceniła Stanek. – Wynik nas nie cieszy, ja ze swojej strony mogę jedynie zapewnić, że zrobimy wszystko, żeby taka sytuacja nie miała już więcej miejsca. Nie chcę nas tłumaczyć. Uważam, że z mojej strony, jako kapitana, powinnam przeprosić kibiców za takie spotkanie – mówiła Karolina Stanek.
Już dzisiaj (13 października) zespół ROW gra w Krakowie z Wisłą. Natomiast w sobotę (16 października) do Boguszowic przyjedzie ekipa PTS Lider Pruszków.


ODRA BRZEG – UTEX ROW RYBNIK 73:70 (12:12, 20:22, 18:11, 13:18, 10:7 dogrywka)
ROW: Koehn 16, Harris 16, Stanek 11, McLean 7, Semmler 7, Suknarowska 6, Rozwadowska 3, Miszkiel 2, Brown 2, Głocka.

UTEX ROW RYBNIK – CCC POLKOWICE 40:82 (6:22, 18:25, 8:19, 8:16)
ROW: Koehn 12, Brown 8, Suknarowska 7, McLean 6, Stanek 4, Głocka 2, Harris 1, Semmler, Miszkiel, Rozwadowska, Przekop.

Komentarze

Dodaj komentarz