Ten pijacki wyczyn mógł się zakończyć tragedią. W sobotni wieczór tuż przed godziną 20, z okna bloku przy ulicy Wielkopolskiej w Jastrzębiu, wypadło kilka butelek po piwie. Jedna z nich uderzyła w osłonkę wózka dziecięcego, w którym leżało trzytygodniowe niemowlę. To cud, że nic się nie stało. Ojciec dziecka widział, z którego okna wyleciały butelki i od razu zawiadomił policję. Jak się okazało, we wskazanym mieszkaniu trwała w najlepsze impreza, w której brali udział pijani nieletni. 17-letni chłopak miał 1,6 promile alkoholu w organizmie, pijane były również jego dwie młodsze o rok koleżanki. Szesnastolatki miały odpowiednio 1,2 i 1,63 promila. W takim stanie rzucali butelkami przez okno. Na szczęście osłonka wózka zamortyzowała uderzenie i ochroniła niemowlę. Nikomu nic się nie stało, jednak młodymi ludźmi i tak zajmie się sąd rodzinny. Siedemnastolatek usłyszy zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia.
Komentarze