Dali podwyżkę


Rząd wprowadził obowiązek przyznawania prezydentowi dodatku specjalnego, wynoszącego minimum 20, a maksimum 40 proc. wynagrodzenia zasadniczego, i dodatku funkcyjnego. Wcześniej przyznawanie tego dodatku zależało od dobrej woli radnych, a że obecna rada jest opozycyjna wobec prezydenta Jana Osuchowskiego, uchwaliła mu pensję najniższą z możliwych. Wynagrodzenie wynosiło 7211 zł brutto, 4766 zł netto (Racibórz liczy około 65 tys. mieszkańców). Dla porównania burmistrz liczącego 18,5 tys. Orzesza dostaje na rękę 5300 zł, a prezydent porównywalnych liczbą mieszkańców z Raciborzem Żor - około 6300 zł. Pensja prezydenta Raciborza była więc jedną z najniższych w regionie, nawet jego zastępcy zarabiali więcej, bo 8660 zł brutto (około 6 tys. zł netto).Teraz Jan Osuchowski ma wynagrodzenie w wysokości 9733 zł brutto (około 6420 zł). Powiększone jest o dodatek specjalny 2522 zł.- Jest to prawie maksymalny pułap, jaki mogliśmy przyznać. Teraz prezydenci będą zarabiać prawie jak ministrowie. Oby tylko nie pracowali tak jak ministrowie niedawno zwolnieni - mówił radny Stanisław Mika, szef komisji budżetowej.Uchwała ma moc obowiązującą od 15 listopada 2002 r., prezydent otrzyma więc wyrównanie za poprzednie miesiące.

Komentarze

Dodaj komentarz