Ceremonia otwarcia ulicy Cieszyńskiej w Jastrzębiu nie obyła się bez nożyczek, ale drogą naprawdę można już jeździć / Dominik Gajda
Ceremonia otwarcia ulicy Cieszyńskiej w Jastrzębiu nie obyła się bez nożyczek, ale drogą naprawdę można już jeździć / Dominik Gajda
Przed wyborami mamy wysyp inwestycji. W ruch idą wstęgi i nożyce. Otwierane są drogi, pokazywane inwestycje. W poniedziałek w budowanej hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Leśnej w Jastrzębiu podpisano i wmurowano akt budowy obiektu, chociaż inwestycji jest już zdecydowanie bliżej końca niż początku! Trwa przedwyborczy festiwal hucznych otwarć, przecinania wstęg, święcenia nowych obiektów, a skutkiem tego niekiedy bywa... dezinformacja. Np. żorscy urzędnicy na 10 listopada zaprosili dziennikarzy na oficjalne zakończenie drugiego i trzeciego odcinka północnej obwodnicy miasta. Ponieważ zapraszali kilkakrotnie i nalegali na przybycie, niektórzy dziennikarze zrozumieli, że jest to równoznaczne z otwarciem szosy. Potem musieli prostować tę informację, ponieważ okazało się, że samo zakończenie inwestycji bynajmniej nie oznacza, że trasa jest już całkowicie przejezdna.
Tak naprawdę to można jeździć tylko fragmentem od ulicy Tęczowej do łącznika z aleją Armii Krajowej, choć nie został on jeszcze oficjalnie otwarty. Z tego powodu trzeba być przygotowanym na ewentualne spotkanie z brygadą wykonawczą, która coś tam może poprawiać. Dziś w Żorach też będzie ciekawie. Prezydent miasta razem z prezesem koreańskiej firmy Korea Fuel-Tech Poland, wyrabiającej części dla branży motoryzacyjnej, posadzą symboliczne drzewko przed zakładem produkcyjnym przy ulicy Rybnickiej. Co ciekawe, zakład działa od września. Zasadzenie drzewka ma być gestem podkreślającym współpracę miasta z nowo otwartą fabryką. A tak naprawdę pokazać, jak sprawnie zadziałało miasto, ściągając inwestora.
Ciekawie było w poniedziałek w Jastrzębiu. W budowanej hali sportowej podpisywano i umieszczano w specjalnej tubie akt... budowy, chociaż inwestycja jest już niemal na ukończeniu. Inwestycja ruszyła praktycznie w grudniu zeszłego roku, ma się zakończyć w kwietniu 2011 roku, a otwarcie wstępnie planowane jest na czerwiec. Była wielka pompa, grała orkiestra szkoły muzycznej, w blasku fleszy składano podpisy. Potem był porządny poczęstunek z szaszłykami, polędwiczkami, wymyślnymi sałatkami, piwem, a nawet czymś mocniejszym. – Termin uroczystości zaproponowała firma Mostostal, przyznajemy, że jest niefortunny. Taka impreza mogła odbyć się albo we wrześniu, albo już po wyborach – mówił nam anonimowo jeden z urzędników, podkreślając, że ceremonię przygotował właśnie inwestor.
Na tym tle poniedziałkowe otwarcie wiaduktu na ulicy Raciborskiej w Rybniku (dwa tygodnie przed terminem) wypada, można powiedzieć, wręcz blado. Tak samo jak zaplanowane na dzisiaj (17 listopada) otwarcie ulicy Reymonta w tym mieście (również przed terminem). W Jastrzębiu też udało się otworzyć przed wyborami jedną drogę – ulicę Cieszyńską. Zrobiono to miesiąc przed terminem. Oficjalna wersja jest taka, że chciano zdążyć przed dniem Wszystkich Świętych, żeby ułatwić mieszkańcom dojazd na groby. Takim otwarciom jednak kibicujemy, i to naprawdę bardzo gorąco.

Komentarze

Dodaj komentarz