Pokonanie drużyny z Wielunia kosztowało gospodarzy sporo wysiłku / Wacław Troszka
Pokonanie drużyny z Wielunia kosztowało gospodarzy sporo wysiłku / Wacław Troszka
Z największym trudem siatkarze Jastrzębskiego Węgla wywalczyli awans do ćwierćfinału rozgrywek o Puchar Polski. Obrońcy tego trofeum w 1/8 finału pokonali Siatkarza Wieluń 3:2.
Ten mecz był debiutem trenera Lorenzo Bernardiego przed jastrzębską publicznością. Włoch przekonał się, że czeka go dużo pracy, by drużyna grała tak, jak tego oczekują kibice. Po trzech setach zanosiło się bowiem na sporą sensację. Ambitnie grający goście prowadzili 2:1 i byli o krok od wyeliminowania Jastrzębskiego Węgla. Tym bardziej że w czwartym secie prowadzili już 17:11! Na szczęście w tym momencie ciężar gry wziął na siebie 35-letni Ben Hardy. Australijczyk był bezbłędny w ataku. Dzięki jego skutecznym akcjom gospodarze odrobili straty, a w końcówce zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W tie-breaku pozwolili gościom ugrać zaledwie dziewięć punktów.
– Pokazaliśmy charakter. Potrafiliśmy wyjść z trudnej sytuacji w czwartym secie i uratować ten mecz. To będzie miało wpływ na morale zespołu w przyszłości – mówił zadowolony trener Bernardi.
W ćwierćfinale jastrzębianie zmierzą się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Ta drużyna zawita do Jastrzębia Zdroju już dzisiaj (29 grudnia), by rozegrać mecz o ligowe punkty. Natomiast mecz pucharowy odbędzie się 20 stycznia w Legionowie, w trakcie turnieju finałowego. Finał rywalizacji o Puchar Polski przewidziany został na 23 stycznia. Mecz decydujący o tym, komu to trofeum przypadnie w tym sezonie, rozegrany zostanie na warszawskim Torwarze.

JASTRZĘBSKI WĘGIEL – SIATKARZ WIELUŃ 3:2 (25:23, 19:25, 21:25, 25:23, 15:9)
Jastrzębski Węgiel: Łomacz, Hardy, Gawryszewski, Gasparini, Divis, Nowik, Rusek (libero) – Wika, Pawliński, Polański, Pająk, Yudin.

Komentarze

Dodaj komentarz