Izabela Magiera z rybnickiej księgarni Sowa prezentuje kalendarz Pro Bono
Izabela Magiera z rybnickiej księgarni Sowa prezentuje kalendarz Pro Bono

Rybnickie stowarzyszenie pomocy chorym na stwardnienie rozsiane Pro Bono wydało kalendarz ścienny na 2011 rok. Nosi tytuł „Bohaterowie, wybitni Polacy, wyjątkowi ludzie XIX, XX, XXI wieku”. Bohaterami kolejnych miesięcy są m.in.: Jan Paweł II, ksiądz Jerzy Popiełuszko, Ryszard Kukliński czy Leopold Tyrmand. Wpływy ze sprzedaży zostaną przeznaczone na pomoc podopiecznym stowarzyszenia.
– W naszej historii są ludzie, którzy zasłużyli na miano bohaterów i wielkich Polaków, a dziś są prawie zupełnie nieznani. Taki Antoni Patek, dzielny żołnierz Powstania Listopadowego, wyemigrował do Szwajcarii i stworzył tam jedną z najbardziej znanych na świecie marek zegarków. W Polsce jest jednak praktycznie nieznany. Postanowiliśmy wydobyć ich z niebytu zapomnienia. Są też Jan Paweł II czy ksiądz Popiełuszko, którzy w ostatnim czasie już w coraz mniejszym stopniu są traktowani jako wielcy Polacy – mówi Michał Brewczyk, prezes stowarzyszenia Pro Bono.
Wydawnictwo zawiera nie tylko ich zdjęcia i biografie, ale również opowiadające o nich teksty znamienitych autorów, by przywołać tylko księdza kardynała Stanisława Dziwisza, Bronisława Wildsteina czy Rafała A. Ziemkiewicza. To teksty oryginalne napisane specjalnie na prośbę stowarzyszenia.
– To nie jest kalendarz, który upiększy pokój czy kuchnię. To jedyny na rynku kalendarz do oglądania i czytania. Jest oryginalny i stworzony trochę na przekór dzisiejszym czasom – mówi Michał Brewczyk. Nie ukrywa, że jedną z intencji przyświecających jwydawnictwu była chęć rozpropagowania działalności Pro Bono. Stowarzyszenie ma obecnie kilkudziesięciu podopiecznych, głównie z Rybnika, ale także z Żor, Raciborza, Kornowaca czy Jankowic. Stowarzyszenie dostarcza im paczki żywnościowe, gromadzi praktyczne informacje dotyczące np. rehabilitacji i organizuje letnie pikniki. W kalendarzu przedstawiono m.in. ideę budowy specjalnego ośrodka Pro Bono, na którą działacze chcą dostać dotację z Unii Europejskiej.
Kalendarz ma 26 stron,  jest solidnie wydany na grubym kredowym papierze, więc kosztuje blisko 50 zł. Można go kupić m.in. w rybnickiej księgarni Sowa (ulica Sobieskiego) i w księgarni świętego Jacka (ulica Rynkowa), a także w firmie Papier (ulica Cmentarna).

2

Komentarze

  • anna,dzieci działalnośc michałka 14 lutego 2017 09:42michałek to blef,jak taki człowieczek ,cwaniaczek może wypowiadać sie na tak ważne tematy
  • jontek kalendzrz 30 grudnia 2010 14:16Musiałbym mieć źle pod sufitem , żeby taki za przeproszeniem bohater Kukliński spoglądał na mnie ze ściany.

Dodaj komentarz