Jastrzębscy hokeiści świętowali chyba za długo

– Przekonamy się, kto biesiadował przy świątecznym stole dłużej – mówił przed wyjazdem do Tychów Mateusz Danieluk, czołowy hokeista JKH GKS Jastrzębie. Wszystko wskazuje na to, że więcej czasu na objadaniu się spędzili jastrzębianie. Przegrali bowiem dzisiaj z GKS Tychy 3:5.
Losy meczu rozstrzygnęły się pierwszej tercji, kiedy to gospodarze trzykrotnie pokonali bramkarza Kamila Kosowskiego. W ciągu 14 minut zrobili to Paweł Banachewicz, Radosław Galant i Adam Bagiński. W tej odsłonie goście zdołali odpowiedzieć tylko trafieniem Richarda Bordowskiego. W drugiej tercji za sprawą gola Adriana Parzyszka tyszanie podwyższyli na 4:1. Kiedy na początku trzeciej partii Czech Roman Simicek zdobył piątego gola dla gospodarzy, wiadomo było, że komplet punktów zostanie w Tychach. JKH ma jednak w swoich szeregach Richarda Krala. 40-letni napastnik najpierw zdobył drugiego gola dla gości, a po jego podaniu Petr Lipina zniwelował rozmiary porażki do dwóch trafień.

Komentarze

Dodaj komentarz