20031004
20031004


W przeciwieństwie do poprzedniego spektaklu Teatru Plastycznego Bednarka „Pressum”, w którym dominowała wszechogarniająca czerń, Guk jest zrobiony z „bieli”. Akcja dzieje się w zakładzie krawieckim, zaś w jednej z głównych ról występuje olbrzymi guzik.- Treść sztuki najogólniej mówiąc, oddaje pojęcie „ciemności bieli” używane m.in. przez badaczy lodowców. Nieskończone połacie lodu, śniegu i mgły wywołują atmosferę surrealistyczną, a w konsekwencji prowadzą do zachwiania tożsamości. Biel w mojej sztuce symbolizuje śmierć, chłód i pustkę współczesnego świata, opartego na pieniądzu i chłodnej kalkulacji. Pustkę tę próbuje zamieszkać sztuka i wyobraźnia, która jest największym skarbem człowieka i wyrazem jego wolności. Wszelkie odniesienia do głównych chorób współczesnego świata: eutanazji, klonowania, rasizmu, konsumpcjonizmu itd. są tylko pretekstem do uzyskania formy ekspresji, gdyż to za jej pomocą sztuka może się wyrazić - przekonuje twórca spektaklu Marian Bednarek, który jest również autorem scenografii.Tytułowy „Guk” to skrót od guzika, ale skrót brzmiący podobnie jak „bóg”. W jednym słowie kryje się więc i Coś, i Nic.- Guzik jest niezwykle pojemny w metafory, odniesienia i skojarzenia. Jego forma przywołuje na myśl ludzką twarz lub zupełnie nic. W życiu codziennym spina poły płaszcza, w teatrze rzeczywistość fizyczną z rzeczywistością metafizyczną. Mam nadzieję, że ten spektakl to tylko pozorna apoteoza guzika, że dotknąłem nim jakiejś prawdy o nas samych - mówi Bednarek, odwołując się do historii funkcjonowania przedmiotów w teatrze, m.in. w sztukach Tadeusza Kantora.W „Guku” nie ma dialogów, jest za to fragment modlitwy, muzyka i taniec - język uniwersalny. Spektakl jest wielowarstwowy. Jest warstwa plastyczna, gdy pojawiający się w białej scenerii czarny guzik czy biali ludzie rysują napięcie i dramat tego spektaklu. Jest też ukryta fabuła - interpretacje artystyczne chorób współczesnego świata: eutanazji, aborcji, terroryzmu.- To nie jest teatr, w którym wszystko jest jasne i logiczne. Sztuka jest od tego, żeby przekraczać granice postawione przez logikę. Rozum jest ograniczony. Człowieka zaskakują, szokują, podniecają rzeczy, które przekraczają nasze wyobrażenie, są nieprzewidywalne i nielogiczne - dowodzi Marian Bednarek.Znakomitą muzykę do spektaklu napisał wrocławski kompozytor Waldemar Wróblewski. Występują: Ewa i Mariusz Cholajda, Katarzyna Chwałek, Anna Sodzawiczny i Remigiusz Mrozek. W holu Marian Bednarek prezentuje swoje obrazy, których głównym motywem jest guzik.We wtorek 11 marca sztuka „Guk - kompozycje krawca” zostanie wystawiona w TZR trzykrotnie o godz. 10, 12 i 17.

Komentarze

Dodaj komentarz