Zwycięstwo bez błysku


Dla gospodarzy był to mecz ostatniej szansy na zajęcie szóstego miejsca przed rundą play off. Byli jednak wyraźnie słabsi od zawodników Ivettu. Tylko w pierwszym secie wrocławianie zdołali nawiązać równorzędną walkę z zespołem trenera Jana Sucha. Jastrzębianie prowadzili wprawdzie już 23:20, ale Gwardia za sprawą Łukasza Kruka i Krzysztofa Śmigla wyrównała. Ostatnie słowo należało jednak do gości. Dwa skuteczne bloki po atakach Śmigla zakończyły seta. Druga partia od początku toczyła się pod dyktando Ivettu. Doskonały mecz rozgrywał zwłaszcza Piotr Gabrych, z którego silnymi serwisami nie mogli poradzić sobie przyjmujący Gwardii. W końcówce o swoich nieprzeciętnych umiejętnościach przypomniał sobie mało tym razem widoczny Peter Divis. Jego atak zakończył seta.Trzeci, a zarazem ostatni set również miał jednostronny przebieg. Od początku przebieg wydarzeń na boisku był pod kontrolą ekipy Ivettu. Świetną grą w bloku imponował Siergiej Trocki, który odebrał kompletnie zapał do siatkówki Krzysztofowi Janczakowi. To właśnie jego blok zakończył ten pojedynek.- Wiedzieliśmy, że do zachowania drugiej pozycji wystarczy nam wygranie dwóch setów. Dlatego nie było w tym spotkaniu pełnej koncentracji. Próbowaliśmy kilku innych wariantów gry. Myślami jesteśmy już przy rundzie play off. Stać nas na finał - mówi trener Ivettu J. Such.Do zakończenia rundy zasadniczej rozgrywek serii A pozostała jeszcze tylko jedna kolejka. Ivett zmierzy się w niej we własnej hali z KP Energią Polską Sosnowiec. Mecz odbędzie się w sobotę (8 bm.) o godz. 17.Gwardia Wrocław - Ivett Jastrzębie-Borynia 0:3 (23:25, 21:25, 20:25)Ivett: Chudik, Gabrych, Szczygieł, Divis, Michalczyk, Trocki, Wójcik (libero) - Pawłowski, Łuka, Nowak.

Komentarze

Dodaj komentarz