20031108
20031108


Osoby w podeszłym wieku i niepełnosprawne ruchowo mieszkają w jedno- i dwuosobowych, przestronnych pokojach, urządzonych według ich potrzeb i upodobań. Każde mieszkanie posiada przedpokój oraz łazienkę przystosowaną do potrzeb niepełnosprawnych. W DPS-ie są m.in. biblioteka, czytelnia, miejsca rekreacji, kaplica i zaplecze medyczno-rehabilitacyjne. Obiekt pozbawiony jest barier architektonicznych.Początki DPS Złota Jesień sięgają roku 1982, kiedy to budynek przy ul. Grzonki (w planach miał to być Hotel Młodego Robotnika) przekazany został na potrzeby raciborskiego ZOZ-u. Od listopada 1982 r. rozpoczął tu działalność Dom Rencisty, który do 1990 r. podlegał resortowi zdrowia. Później była to jednostka budżetowa wojewody, podległa resortowi pracy i polityki społecznej. Od roku 1999, jako Dom Pomocy Społecznej „Złota Jesień”, podlega powiatowi raciborskiemu.W historii DPS-u ważny był rok 1997. Powódź niemal całkowicie zniszczyła placówkę. Pensjonariuszy ewakuowano do ośrodków opieki społecznej na terenie województwa śląskiego. Jednak dzięki funduszom z budżetu centralnego, Unii Europejskiej i sponsorom w krótkim czasie udało się obiekt odbudować ze zniszczeń, przy okazji zmodernizować i dostosować do europejskich standardów. Placówka zaczęła świadczyć usługi już w niespełna półtora roku po powodzi. Wówczas też rozszerzono ofertę o usługi opiekuńcze i rehabilitacyjne dla mieszkańców niebędących pensjonariuszami Złotej Jesieni. Obecnie w DPS-ie mieszka 208 pensjonariuszy. Najstarszą mieszkanką jest 97-letnia Anna Krycka, która przebywa w Złotej Jesieni niemal od początku, bo od grudnia 1982 r.Pomimo mizerii finansowej w kraju DPS znajduje środki na działalność:- To już nie są czasy, kiedy tylko oczekuje się na pieniądze z góry, trzeba o nie zabiegać w różnych źródłach. Myśmy się tego nauczyli podczas odbudowy po powodzi. Trafiliśmy do firm zainteresowanych pomocą społeczną, ale chcących mieć pewność, że pieniądze zostaną wykorzystane w odpowiedni sposób. Zdobyliśmy wówczas zaufanie wielu osób i dzięki temu placówka funkcjonuje do dziś. Oczywiście dostajemy dotację celową z budżetu państwa, pieniądze mamy też z opłat od naszych mieszkańców, ale też z prowadzonej przez nas działalności - mówi Jolanta Rabczuk, dyrektorka DPS-u.

Komentarze

Dodaj komentarz