Kosmiczna cena przedszkola
Gmina wydała już 70 tys. zł na projekt nowego przedszkola, nie wiadomo jednak, czy nie są to pieniądze wyrzucone w błoto. Okazało się, że zaplanowana wcześniej kwota 4 mln zł nie wystarczy na wybudowanie nowego obiektu.
– Projektant zaproponował budynek nowoczesny, z zabudową rozproszoną, z trawą na dachu, ale niestety bardzo kosztowny. Nie wiem, czy nas na to stać – mówi jasno Mirosław Szymanek, wójt gminy Mszana.
Przygotowania do inwestycji rozpoczęły się jeszcze za kadencji poprzedniego wójta, Jerzego Grzegoszczyka. Gmina zakupiła w ubiegłym roku działkę za 280 tys. zł, ale bez odpowiedniej drogi dojazdowej. Wybudowanie nowej to koszt około miliona złotych!
– Nie chcę oceniać, czy to był niefortunny zakup. Chcę się skupić na szukaniu rozwiązań, a nie na ocenie – zaznacza obecny wójt. Przyznaje, że obecna sytuacja jest bardzo trudna, wręcz patowa, gdyż planowana inwestycja praktycznie wróciła do punktu wyjścia z kilku powodów. Po pierwsze: cena. – Według wstępnych wyliczeń okazało się, że na budowę przedszkola według przedstawionego projektu potrzeba około 9 mln zł, w co nie chce nam się wierzyć. Pierwotnie mówiło się przecież o 4 mln zł – zastanawia się Mirosław Szymanek.
Obecnie rozważane są trzy wyjścia. – Budujemy nowe, czterooddziałowe przedszkole, ale po obniżonych kosztach, budujemy nowe przedszkole, ale według nowego, tańszego projektu. Trzecie rozwiązanie to podniesienie łącznika pomiędzy budynkiem gminy a obecnym jednoodziałowym przedszkolem, co dałoby około 400 metrów przestrzeni. Przy tym trzecim rozwiązaniu już we wrześniu można by było otworzyć nowy oddział. Wiem też, że mieszkańcy Mszany woleliby jednak nowe – argumentuje wójt gminy Mszana.
Gdyby upadł pierwszy z wariantów, wówczas zarówno 70 tys zł za projekt, jak i cena działki – 280 tys. zł, poszłyby w błoto. Wójt Szymanek zaznacza jednak, że zakupiona działka może być wykorzystana w innym celu.

Komentarze

Dodaj komentarz