Szesnastolatka zatruła się narkotykami, zatrzymano już dilera

Marihuana połączona z innymi lekami spowodowała zatrucie. Dziewczyna trafiła do szpitala. Na szczęście nic jej się nie stało.

Policję powiadomił o sprawie ojciec dziewczyny. Poinformował, że jego córka trafiła do szpitala z podejrzeniem spożycia nadmiernej ilości leków odurzających. W trakcie badań lekarze stwierdzili obecność marihuany w moczu 16-latki. Jak się okazało, nastolatka tego dnia była na imprezie, gdzie zażywała jakieś leki, a następnie zapaliła skręta. To połączenie wywołało zatrucie i dziewczyna znalazła się w szpitalu. Policjanci wpadli na trop młodzieńca, który kilka razy sprzedał dziewczynie marihuaną. W trakcie przesłuchania 17-latek przyznał się, że sprzedawał "maryśkę" również innym osobom. Narkotyki miał kupować od 20-letniego mieszkańca Turzy Śląskiej.

Mężczyznę zatrzymano. Okazało się, że przywiózł narkotyki z Czech. W sumie było to ponad 250 działek dilerskich marihuany o wartości czarnorynkowej około 7500 zł. Obaj mężczyźni zostali oddani pod dozór policji. Starszy odpowie za przemyt i handel narkotykami a młodszy za udzielanie w celu uzyskania korzyści majątkowej środków odurzających w postaci marihuany. Policjanci sprawę uznają za rozwojową i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Komentarze

Dodaj komentarz