Nie ostrzelają
Na ostatniej sesji rady powiatu wróciła sprawa ostrzelania grupy pracowników służb energetycznych przez myśliwych. Starosta Adam Hajduk przeczytał bowiem sprawozdanie z prac komisji bezpieczeństwa i porządku, w którym przypomniano sławetną historię. Miała ona miejsce w listopadzie 2009 roku, w lesie niedaleko Rud.
Myśliwi ostrzelali wówczas ekipę Vattenfalla naprawiającą zerwaną sieć elektryczną, bo nie wiedzieli o awarii, a energetycy nie mieli pojęcia o polowaniu. Kule świstały w powietrzu. O mało nie doszło do tragedii. W zeszłym roku komisja bezpieczeństwa poświęciła tej sprawie jedno ze swoich posiedzeń. Wdrożone nowe procedury. – Teraz takie zdarzenie byłoby niemożliwe. Każda instytucja, która chce wykonać jakieś prace w lesie, musi o tym zawiadomić powiatowe centrum zarządzania kryzysowego, które z kolei informuje nadleśnictwo – mówi Karolina Kunicka, rzecznik prasowa starostwa. Leśnicy natomiast już przekazali PCZK terminarz wszystkich polowań.

Komentarze

Dodaj komentarz