Okradł jubilera, wpadł przy opijaniu skoku

- Mężczyzna poprosił o pokazanie złotych łańcuszków. Kiedy sprzedawczyni podała mu kolekcję, stwierdził, że żona ma już takie i chciałby zobaczyć coś okazałego. Wtedy ekspedientka wyjęła paletę z bardziej wartościową biżuterią. Wówczas to mężczyzna złapał 11 łańcuszków spiętych klipsem i wybiegł na ulicę. Wykorzystał sytuację, że w sklepie nie było innych klientów – informuje nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzecznik prasowa rybnickiej policji.

Ustalono rysopis podejrzanego i rozpoczęły się poszukiwania. Tego samego dnia w piwnicy jednego z bloków policjanci zatrzymali złodzieja, który opijał swój „sukces” ze znajomym. Żonie nie podarował ani jednego łańcuszka, bo jest z nią w separacji. Odzyskano skradzioną biżuterię.

Komentarze

Dodaj komentarz