Narasta konflikt w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Związkowcy i zarząd nawzajem oskarżają się o działanie na szkodę załogi. Władze twierdzą, że działacze blokują proponowane podwyżki, a ci odpowiadają, że oferowany wzrost płac jest wirtualny. Smaczku całej sprawie dodaje informacja o zarobkach w JSW w ostatnich dziesięciu latach, opublikowana przez JSW. Wynika z niej, że średni miesięczny zarobek w ubiegłym roku wyniósł 6782 zł!
Zarząd JSW poinformował, że mediacje prowadzone w ramach sporu zbiorowego zakończyły się sporządzeniem protokołu rozbieżności, bo strona związkowa odrzuciła propozycję pracodawcy. Zarząd zgadza się na wzrost płac pod warunkiem przyjęcia ujednoliconego uczciwego systemu wynagradzania, który gwarantuje płace na co najmniej obecnym poziomie, a dodatkowe elementy premiowe umożliwią wzrost zarobków nawet o 10 proc. – Chcemy docenić najciężej pracujących i tych, którzy biorą na siebie odpowiedzialność – informuje Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW. Zarząd twierdzi, że zaproponował nowe zasady wynagradzania, które będą korzystne nie tylko dla załogi, ale także dla przedsiębiorstwa, bo wtedy zagwarantuje ono bezpieczne miejsca pracy w przyszłości. Nowe wynagrodzenia mają pozwolić również na uniknięcie dalszego spadku wydobycia i zapewnić zachowanie odpowiedniego poziomu prac przygotowawczych i inwestycyjnych.
– Zarząd jest zdecydowany wprowadzić te zasady już od drugiego kwartału 2011 roku pod warunkiem uzgodnienia szczegółów ze stroną związkową – dodaje Katarzyna Jabłońska-Bajer. „Prezes Jarosław Zagórowski nie tylko nie wyraził zgody na żądaną podwyżkę płac, ale zaserwował załodze następną, wymyśloną przez siebie i pseudoekspertów propozycję, która w sposób zasadniczy zmienia dotychczasowy system płac. Zamiast podwyżki wynagrodzenia zaproponował nieczytelny i niezrozumiały system premiowania” – czytamy w stanowisku Reprezentatywnego Porozumienia Związków Zawodowych JSW. Działacze dodają, że w zaproponowanym przez prezesa systemie wynagradzania pracodawca będzie mógł swobodnie dysponować około jedną trzecią zarobków. – Propozycja zarządu w żadnym wypadku nie odnosi się do żądania podwyżki płacy zasadniczej, a z pewnością jej nie gwarantuje – uważają związkowcy.
Komentarze