W przedostatnim meczu na swoim terenie Hawajskie Koszule wysoko uległy liderowi rozgrywek drugiej ligi grupy C MOSiR-owi Krosno. Goście prezentowali równy, wysoki poziom przez cały sezon. Różnica 40 punktów oddała dystans dzielący żorzan od najlepszej drużyny zmagań. Goście górowali nad gospodarzami bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, doświadczeniem i większymi umiejętnościami indywidualnymi. Kilku zawodników grało wcześniej w ekstraklasie. Potrafili utrzymać koncentrację od pierwszej do ostatniej minuty pojedynku.
Wśród podopiecznych trenera Łukasza Szymika dobry mecz rozegrali jedynie kapitan zespołu Adam Pierchała, Marcin Master i Tomasz Gołysz, słabiej spisali się Przemysław Jasiński i Adam Anduła. Przyjezdni odbierali ochotę do gry zawodnikom gospodarzy głównie celnymi rzutami za trzy punkty. Żorski szkoleniowiec próbował różnych rozwiązań taktycznych, ale tak krawiec kraje, jak materii staje.
– Mecz zakończył się zgodnie z oczekiwaniami. Pokazał różnicę między profesjonalną drużyną przygotowującą się do startu w pierwszej lidze a drugoligowym średniakiem. Do końca rozgrywek pozostały dwa spotkania. Sądzę, że wyjdziemy z nich zwycięsko – powiedział prezes HK Adrian Fojcik. Dziś, 23 marca, o godz. 18.30 żorzanie zmierzą się na wyjeździe z Mickiewiczem Katowice, a w najbliższą sobotę, 26 marca, o godz. 18 w gali przy ul. Folwareckiej ze Staco Niepołomice.
HAWAJSKIE KOSZULE – MOSiR KROSNO 61:101 (14:33, 10 :22, 26:23, 11:23)
HK: Pierchała 10, Białdyga 10, Gołysz 8, Anduła 7, Master 6, Jasiński 6, Kupczak 6, Przeliorz 4, Zieliński 2, Badeński 2, Szczotka.
Komentarze