Kierownicy, nie ordynatorzy
Sześciu z 16 oddziałów miejscowego szpitala szefują nie ordynatorzy, a kierownicy. Dyrektor Ryszard Rudnik zapowiada, że zmiany będą wprowadzane sukcesywnie.
Umożliwiła to ubiegłoroczna zmiana regulaminu organizacyjnego szpitala. Ordynator i kierownik mają te same zadania i kompetencje. Zarabiają nawet te same pieniądze. O co zatem chodzi? – Zyskaliśmy możliwość wyboru na stanowiska szefów oddziałów ludzi, którzy będą utożsamiali się z polityką szpitala i organu prowadzącego, czyli starostwa. Poza tym wreszcie możemy weryfikować ich pracę. Kierownik musi dokładnie realizować zapisy kontraktu, z czego jest rozliczany. Co roku będzie też kontrolowany w ramach audytu zarządczego – tłumaczy Ryszard Rudnik. O ile ordynatora wybiera komisja złożona w większości z przedstawicieli Izby Lekarskiej, to kierownika oddziału powołuje gremium składające się z: dyrektora medycznego szpitala, kadrowej, przedstawiciela zarządu i rady powiatu, a także rady społecznej placówki.
Innymi słowy, odtąd o doborze szefa oddziału będzie decydowała dyrekcja szpitala i organ prowadzący, a nie Izba Lekarska. Ponadto ordynator otrzymywał umowę na sześć lat bez możliwości zwolnienia, kierownik dostaje czteroletni kontrakt. – Jeśli nie będzie wywiązywał się z obowiązków, można mu podziękować za pracę – stwierdza dyrektor Rudnik. Zapewnia, że zmiany nie są podyktowane złą współpracą z ordynatorami. – Zabezpieczamy się na przyszłość. Chodzi o to, by szpital działał sprawniej – podkreśla. Od niedawna kierownicy zarządzają oddziałami: wewnętrznym I, neurologii, geriatrii, zakaźnym, ginekologiczno-położniczym oraz anestezjologii i intensywnej terapii. W czterech pierwszych przypadkach to dotychczasowi ordynatorzy.
W naszym regionie podobnie jest jeszcze tylko w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu, gdzie szefami większości oddziałów są lekarze zarządzający. Kierują oni oddziałami intensywnej terapii dziecięcej, neurologii, neurochirurgii, chirurgii urazowo-ortopedycznej, okulistyki, położniczo- ginekologicznym, laryngologicznym, kardiologicznym wewnętrznym, gastrologiczno-wewnętrznym, rehabilitacji oraz anestezjologii i intensywnej terapii.

Komentarze

Dodaj komentarz