Faks w tej sprawie przyszedł do biura zarządu JSW w Jastrzębiu, kiedy w Katowicach trwały jeszcze rozmowy! Związkowcy tłumaczą, że to ich odpowiedź na pozorowanie dialogu.
Związkowcy przypominają, że chodzi o to, by JSW była w rękach skarbu państwa; żeby pieniądze zgodnie ze strategią szły na inwestycje; żeby górnicy otrzymali odpowiednie wynagrodzenie. Strona społeczna chce podwyżek o 10 proc., zarząd proponuje 5,5 proc. Związki nie chcą o tym słyszeć.
Strajk ma objąć wszystkie zakłady spółki. Ludzie na każdej zmianie będą strajkowali przez dwie godziny. Jeśli nadal nie będzie porozumienia, związki nie wykluczają strajku generalnego.
Komentarze