Awantura o byłą dyrektorkę
Wojewoda unieważnił decyzję prezydenta w sprawie odwołania dyrektorki Zespołu Szkół nr 1.
Dlaczego? Bo prezydent powinien wskazać konkretne i istotne naruszenie przepisów przez dyrektorkę, czego nie zrobił w ocenie nadzoru prawnego wojewody. 10 z 12 zarzutów było bezzasadnych w dniu wydania zarządzenia! Wyciągnięcie konsekwencji powinno poprzedzić rzetelne postępowanie wyjaśniające z udziałem szefowej jedynki, a tego nie było. – Jesteśmy zdziwieni, podobnie jak kuratorium oświaty. To bowiem kurator oświaty poinformował prezydenta o nieprawidłowościach w ZS nr 1 i pozytywnie zaopiniował zamiar odwołania pani dyrektor – mówi Katarzyna Wołczańska, rzeczniczka magistratu.
Co ciekawe, 4 sierpnia do urzędu miasta wpłynęło zawiadomienie o wszczęciu postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności zarządzenia prezydenta. A już 5 sierpnia klamka zapadła bez oglądania się na wyjaśnienia prezydenta, na które przysługuje 30 dni. – Decyzja o odwołaniu dyrektora jest słuszna, czemu wyraz dali sami uczniowie i ich rodzice, gdyż zainteresowanie nauką w tej szkole jest mniejsze – podkreśla prezydent Marian Janecki i zapowiada odwołanie do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Co będzie, jeśli sąd podzieli zdanie wojewody? – Skutek będzie taki, jakby prezydent nie wydał zarządzenia – tłumaczą w urzędzie wojewódzkim.
Czy odwołana dyrektorka wróci na stanowisko? Byłoby to kłopotliwe, bo w placówce jest już nowa szefowa, wybrana w drodze konkursu! W Katowicach tłumaczą, że rzecz nie spowoduje przywrócenia dyrektora na stanowisko. Wszelkich roszczeń w tym zakresie należy dochodzić przed sądem pracy. Katarzyna Wołczańska wyjaśnia, że sąd nie ma podstaw do zajęcia się sprawą, bo dyrektorka nie została zwolniona z pracy, tylko ze stanowiska. – Nadal pracuje w tej szkole jako nauczycielka niemieckiego – informuje Katarzyna Wołczańska. Sęk w tym, że placówce źle się dzieje. Szalę przeważył bunt uczniów, do którego doszło w marcu. Młodzież zamknęła się w szatni z powodu... usunięcia z nich ławek! Dyrekcja wezwała policję.
Po tej aferze kuratorium przeprowadziło w ZS nr 1 trzy kontrole. Stwierdzono różne nieprawidłowości, a dyrektorka nie wykonała części zaleceń. Podano też, że od czerwca 2009 do lutego 2011 na działalność szkoły wpłynęło dziewięć skarg.
2

Komentarze

  • Sympatyk zmian awantura o byłą dyrektorkę 26 sierpnia 2011 11:30Tak wyglądają rządy wieśniaka z Bzia . Wszystko za co sie weżmie to wojewoda uchyla ! Droga Główna w powijakach , brak nowych miejsc pracy , Strefa Ekonomiczna leży odłogiem , wpychane są osoby na stanowiska bliskie sercu prezydenta , nieważne , że miernoty , wazne że lojalne ! Kółko różańcowe pewnie niedługo się powiększy , a inne miasta uciekają nam z rozwojem do przodu. Wielka szkoda , że nie udało się powymieniać tych ludzi w wyborach .
  • Darek z Jastrzębia-Zdroju To dziwne 25 sierpnia 2011 09:03To wszystko jakoś dziwnie wygląda. Smaczku całej historii dodaje fakt, że była pani dyrektor jest żoną właściciela portalu "Jasnet", który nie darzy sympatią pana prezydenta z wzajemnością.

Dodaj komentarz